"Dziwne". Świątek o losowaniu Australian Open

Getty Images / Graham Denholm / Iga Świątek
Getty Images / Graham Denholm / Iga Świątek

Na konferencji prasowej przed Australian Open Iga Świątek skomentowała losowanie drabinki turnieju. Polka poświęciła najwięcej uwagi swojej rywalce w I rundzie, z którą w przeszłości grała już w wielkoszlemowym finale.

Już wkrótce rywalizację w Australian Open rozpocznie Iga Świątek. Polka w I rundzie turnieju zmierzy się z Sofią Kenin. Zawodniczki grały przeciwko sobie raz, a ich jedyny dotychczasowy mecz odbył się  w finale Rolanda Garrosa w 2020 roku. Triumfowała wówczas Polka, która ostatecznie wygrała 6:4, 6:1 i sięgnęła po swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł.

Od tego czasu kariery obu tenisistek poszły w zupełnie innych kierunkach. Po finale paryskiej imprezy Świątek na stałe zagościła w ścisłej światowej czołówce i obecnie jest liderką rankingu WTA. Z kolei Kenin w ostatnich sezonach zmagała się z wieloma problemami, w efekcie czego wypadła nawet z pierwszej dwusetki rankingu.

25-letnia Amerykanka w zeszłym roku poprawiła jednak swoje notowania i obecnie plasuje się na 38. miejscu rankingu. Warto też pamiętać, że Kenin w 2020 roku niespodziewanie wygrała Australian Open. Fakt, że utytułowane tenisistki trafiły na siebie już w pierwszej rundzie w wymowny sposób skomentowała Iga Świątek na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

- To mój pierwszy finał Wielkiego Szlema był przeciwko Sofii, a teraz gramy w pierwszej rundzie. To dość dziwne. W ten sposób nasze drogi życiowe się rozeszły. Wiem, że gra solidny tenis. To nie będzie łatwe. Przygotuję się tak samo jak zwykle - mówiła o swojej rywalce Świątek.

Pochodząca z Raszyna tenisistka z pewnością nie może mówić o szczęśliwym losowaniu. Przypomnijmy, że jeżeli Polka upora się z Kenin, w kolejnej rundzie trafi na Andżelikę Kerber lub Danielle Collins. Pierwsza z wymienionych to triumfatorka Australian Open z 2016 roku, natomiast Collins doszła do finału w 2022 roku, po drodze eliminując z turnieju Igę Świątek.

W trakcie konferencji prasowej Świątek podsumowała też swoje przygotowania do startu nowego sezonu. Iga w grudniu brała udział w pokazowym turnieju World Tennis League, a także była częścią reprezentacji Polski, która dotarła aż do finału United Cup. Polka przyznała również, że w ostatnim czasie nauczyła lepiej radzić sobie z presją towarzyszącą liderce rankingu WTA.

- Powiedziałabym, że było spokojniej. Dosłownie mogłam skupić się na treningu i odpoczynku. Byłam naprawdę zaangażowana. Nie czułam się taka zmęczona. Nie byłam też obciążona sprawami pozasportowymi. Mogłam się po prostu skupić. Każdy dzień był naprawdę w 100 procentach jakościowy. Dlatego czuję, że było trochę lepiej - relacjonowała.

22-letnia polska tenisistka jest jedną z głównych faworytek do triumfu w tegorocznych Australian Open. Świątek rywalizację na kortach w Melbourne rozpocznie w poniedziałek lub wtorek (więcej tutaj).

Czytaj też:
Iga Świątek zdecydowaną faworytką Austalian Open
Świetne wieści od trenera Świątek. "Widać efekty"

Komentarze (4)
avatar
jurasg
12.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To kogo chciała wylosować żeby było po jej myśli, Linette, Frech i Kawę 
avatar
tfalt
12.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To jakiś kant, Hurkacz 9-ka , ma kwalifikanta, Iga 1-ka ma 38 rakietę? 
avatar
niepodważalny autorytet
12.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla naszej 1Guni nie ma złych losowań...., bo jest po prostu NAJLEPSZĄ TENISISTKĄ NA ŚWIECIE!!! 
avatar
LowcaKitu
12.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Chciałbym widzieć to "losowanie". Skandal!