Amerykanka była bezradna. Ależ zagranie Igi Świątek [WIDEO]

Twitter / WTA / Na zdjęciu: uderzenie Igi Świątek
Twitter / WTA / Na zdjęciu: uderzenie Igi Świątek

Iga Świątek kontynuuje zwycięski marsz w turnieju WTA San Diego. W półfinałowym starciu z Jessicą Pegulą nie brakowało znakomitych zagrań. Polka zdobyła punkt po jednej z lepszych akcji tego meczu według komentatora Canal+ Sport.

Porażka w finałowym starciu w Ostrawie to już przeszłość. Iga Świątek po turnieju w Czechach przeniosła się do USA, gdzie rywalizuje w turnieju WTA San Diego. W nocy z soboty na niedzielę (16 października) Polka okazała się lepsza od Jessici Peguli 4:6, 6:2, 6:2 i zapewniła sobie awans do finału.

Liderka światowego rankingu prowadziła w premierowej odsłonie 4:2, ale ostatecznie Amerykanka wygrała cztery gemy z rzędu i przełamała serię sześciu setów bez zwycięstwa w starciach z Świątek. W kolejnych partiach Pegula nie miała już nic do powiedzenia.

W ciągu dwóch godzin i 13 minut nie brakowało spektakularnych zagrań i akcji. Po jednym z uderzeń Polki w trzecim secie kibice zareagowali żywiołowo. 21-latka popisała się świetnym doślizgiem po którym zagrała niemal w sam róg kortu. Amerykanka zrobiła jeszcze kilka kroków chcąc kontynuować wymianę, ale po kilku sekundach zrezygnowała i odprowadziła piłkę wzrokiem.

- Jedna z lepszych akcji tego meczu - ocenił jeden z komentatorów Canal+ Sport. Drugi z nich pochwalił realizatora za pokazanie reakcji sztabu Igi na jej zagranie.

W finale Świątek zmierzy się z Donną Vekić lub Danielle Collins. Obecny bilans z Chorwatką jest korzystny dla Polki (2-0). Gorzej wygląda sytuacja z Amerykanką, która podczas Australian Open okazała się lepsza od raszynianki. Ta pokonała ją rok temu, kiedy to przy prowadzeniu 21-latki jej rywalka skreczowała.

Przeczytaj także:
Wiemy, o której godzinie Iga Świątek powalczy o tytuł

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze

Komentarze (0)