Adrian Bartosiński bardzo efektownie pokonał Michała Michalskiego, mimo że nie był faworytem bukmacherów podczas starcia na KSW 62. Sam przyznaje, że był zaskoczony przewidywaniami ekspertów. Jego rywal po cicho wspominał, że po ewentualnym zwycięstwie chciałby walki o pas mistrzowski. A Bartosiński? - Nie spieszę się tam. Mam 25 lat, chcę coraz lepszych rywali. Mam czas i wysokie aspiracje. Chcę się rozwijać. Co z tego, że wezmę tę walkę, skoro nie jestem gotowy? - mówi niezwykle dojrzale.