18 maja Tomasz Adamek stoczy walkę z Patrykiem "Bandurą" Bandurskim na gali w Gliwicach. Tym samym rywalem znanego i klasowego pięściarza będzie streamer należący do grupy "Bungee". Dodajmy, że streamuje on na platformie Twitch.
Fakt ten nie podoba się Zbigniewowi Raubowi. Znany trener boksu uważa, że tak uznanemu pięściarzowi, jakim jest Tomasz Adamek, nie przystoi zniżać się do tego poziomu, by rywalizować z kimś takim, jak "Bandura", a w dodatku czerpać z tego korzyści finansowe. Swoim zdaniem podzielił się w rozmowie z Interią.
- To jest poniżej pasa bić się z Youtuberem, księgowym, finansistą, czy innym kucharzem lub pomocnikiem kucharza. Czyli z kimś, kogo poziom sportowy zupełnie nie przystaje do tego, co wielki mistrz zrobił w sporcie - mówił.
ZOBACZ WIDEO: Osiągnął cel. Damian Janikowski potwierdza wielką walkę
Z drugiej strony Raubo nie dziwi się Adamkowi, że ten postępuje w taki sposób. Trener zwraca jednak uwagę na fakt, że szacunek, na jaki przez lata kariery zasłużył sobie 47-latek, nieco odchodzi na bok.
Zbigniew Raubo uważa też, iż nie po to trener Stefan Gawron trenował Tomka Adamka, żeby ten dzisiaj obijał "kelnerów". Gdy trener wypowiedział te słowa, prowadzący rozmowę dziennikarz zapytał się, czy wysłać mu ten wywiad do autoryzacji.
- A po co? Najwyżej Tomek powie, że coś tam sobie wcześniej chlapnąłem, że tak mielę jęzorem - odpowiedział wyraźnie rozbawiony Zbigniew Raubo.
Dodajmy, że do walki Adamka z Patrykiem Bandurskim dojdzie podczas gali Fame MMA 21.
Zobacz także:
Mamy wideo sprzed 17 lat. Poznajesz legendę polskiego MMA?
XTB KSW 93: zawodnicy w limitach, czas na historyczną galę w Paryżu