Jeszcze niedawno kibice mogli zobaczyć starcie Tomasza Adamka z Mamedem Chalidowem na gali XTB KSW Epic. Zakończyło się ono przed czasem z powodu kontuzji tego drugiego. Część fanów była rozczarowana takim przebiegiem wydarzeń. Choć w grze jest rewanżowy pojedynek.
- Dzwonił do mnie parę dni temu Mamed. Mówi: Tomasz, zróbmy to jeszcze raz! Ja mówię mu: wszystko fajnie, ale jest kolejka, bo ja mam teraz dwie walki na FAME stoczyć. Musisz być w oczekujących - powiedział "Góral" w wywiadzie dla "Super Expressu" (więcej TUTAJ).
Rzeczywiście, Tomasz Adamek już 18 maja stoczy kolejną walkę - tym razem na gali Fame 21. Jego przeciwnikiem w "main evencie" będzie popularny twórca internetowy - Patryk "Bandura" Bandurski. Mimo różnicy doświadczenia, 47-letni pięściarz nie lekceważy przeciwnika.
ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym
Skąd taki wniosek? Wystarczy spojrzeć na formę utytułowanego zawodnika, którą zaprezentował podczas nagrań do nadchodzącego wydarzenia. Jak widać nie folgował sobie po pojedynku z Mamedem Chalidowem.
Nagrania z udziałem "Górala" pojawiły się w mediach społecznościowych kanału "To jest boks".
- Ja się bawię, co innego mam robić! Show musi być - powiedział Tomasz Adamek, cytowany przez wspomniany profil.
Zobacz też:
Weźmie do ringu dzieci. Tłumaczy dlaczego
Burza w Rosji. Wystarczyła jedna decyzja MKOl-u