Choć Marcin Najman ma już 41 lat, nadal kontynuuje karierę. Najpierw był mistrzem WKU w boksie, później zajął się mieszanymi sztukami walki. Następna rywalizacja czeka go jednak w Fame MMA. Jego przeciwnikiem będzie kulturysta Piotr "Bestia" Piechowiak.
Aktywny w mediach społecznościowych Najman postanowił pokazać kibicom, w jakiej jest formie. Jednak po treningu postanowił jeszcze sprowokować przeciwnika.
- NASA przywróciła ostatnio loty na księżyc. Myślicie, że to przypadek? 50 lat nikogo nie wysyłali i nagle je wznawiają. (...) Po tym jak przegra, to najlepszym rozwiązaniem dla niego będzie wysłać go na księżyc. To nie jest wytłumaczenie, że oprócz niego nikt do tej rakiety się nie zmieści - mówił Najman.
Sportowiec w swoim przemówieniu wspomniał Łajkę, która według niego miała polecieć w kosmos i wrócić. Kibice szybko zwrócili mu uwagę, że tak się nie stało.
W marcu 41 wiosna na kark wejdzie , ale bawimy sie dalej . Dopóki dopóty nogi nie odmówią posłuszeństwa pic.twitter.com/HuDWy3GyNO
— Marcin Najman (@MarcinNajman) January 15, 2020
Co ma wspólnego Amerykańska Agencja Kosmiczna NASA i Bestia Team?
— Marcin Najman (@MarcinNajman) January 15, 2020
Wyjaśniam w nagraniu .
P.S.
Łajka jednak nie wróciła jak mnie uświadomiliście
Czyli sytuacja Bestii jest jeszcze gorsza niż myślałem pic.twitter.com/uGAOXgrYNz
Czytaj też:
-> Fame MMA 6. Marcin Najman wbija szpilę rywalowi. Proponuje Piechowiakowi aplikację hormonu wzrostu do mózgu
-> "Zawalczę na Fame MMA 6". Marek "Lord Kruszwil" Kruszel podpisał kontrakt z Wojtkiem Golą
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar bez Sebastiana Rozwadowskiego. Zaatakowała go tajemnicza choroba