Brytyjskie media przypominają dziś sylwetkę 30-letniego zawodnika Wushu/Sanda - Yi Longa. Samozwańczy "mnich z Szaolin" pochodzi z Chin, gdzie amatorsko uprawia sporty walki.
Sławę przyniósł mu pojedynek w ringu z doświadczonym Bradem Riddellem z Nowej Zelandii. Chińczyk zaimponował wówczas obserwatorom, pomimo przegranej walki przez decyzję sędziów. Podczas starcia z Nowozelandczykiem fighter z Azji opuszczał gardę i demonstracyjne przyjmował serię ciosów na twarz i głowę.
Odporność na uderzenia i znakomita wytrzymałość Yi Longa muszą budzić respekt. - Tylko nieliczni ludzie na świecie mogą walczyć w taki sposób - czytamy w "Daily Mail".
Yi Long (prawdziwe nazwisko to Liu Xingjun) pochodzi z Shandong. W sportach walki rywalizuje od 2009 roku. Przez sześć lat - do 2015 roku - stoczył 33 pojedynki. Legitymuje się bilansem: 25 zwycięstw, 7 porażek, 1 remis.