Problemy finansowe Therese Johaug. Drugi sponsor przykręcił kurek z pieniędzmi

PAP/EPA
PAP/EPA

Sponsorzy zazwyczaj są przygotowani na wypadek wykrycia dopingu u sportowców, których wspierają. Świetnie widać to na przykładzie norweskiej biegaczki, która w ciągu kilku dni straciła dwa wielkie kontrakty.

W tym artykule dowiesz się o:

Obecnie wiele wskazuje na to, że Therese Johaug za rok wystartuje w igrzyskach olimpijskich w Pjongczang. Norweżka za dopingową wpadkę została zawieszona na trzynaście miesięcy. Z najnowszych informacji jednak wynika, że do treningów z kadrą będzie mogła wrócić już we wrześniu.

Na razie jednak 28-latka musi przygotować się na ciężkie miesiące. Brak startów to tylko jeden z problemów. Drugim bardzo poważnym są finanse. Afera dopingowa sprawiła, że drastyczne środki zastosowali jej sponsorzy.

Kilka dni temu głośno było o decyzji producenta sprzętu narciarskiego. Firma Fischer skorzystała z klauzuli antydopingowej i rozwiązała kontrakt z biegaczką. Norweżka w ten sposób straciła kilka milionów norweskich koron, a na tym się nie skończyło.

Szwedzka gazeta "Expressen" podaje nowe informacje. Na podobny krok zdecydował się inny sponsor - Tag Heuer. Producent zegarków także w kontrakcie sponsorskim zawarł klauzulę antydopingową, ale z niej nie skorzysta. Firma zdecydowała jednak, że na czas zawieszenia i braku startów, nie będzie wypłacał wynagrodzenia sportsmence.

- Omawialiśmy przypadek Therese. W kontrakcie jest klauzula antydopingowa, ale postanowiliśmy z niej nie korzystać. Mamy zbyt wielką sympatię do Johaug. Ona jednak teraz nie startuje, a więc nasza współpraca jest zawieszona. Co będzie w przyszłości, zobaczymy - mówi przedstawiciel Tag Heuer.

Therese Johaug straciła zatem kolejne spore pieniądze. Czeka ją kilka trudnych - także finansowo - miesięcy.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: "krata" na brzuchu? Jurkowski pokazał, jak szybko ją zrobić

Źródło artykułu: