Kevin Ferguson, znany powszechnie jako Kimbo Slice, to jeden z najbardziej charakterystycznych fighterów w MMA. 42-letni Amerykanin stoczył zaledwie osiem walk w mieszanych sztukach walki, ale i tak zna go niemal każdy fan tej dyscypliny.
Kimbo cały czas walczy, a w lutym pokonał Dhafira Harrisa przed czasem. Jego kariera jednak powoli dobiega końca, szczególnie że po ostatniej walce w Bellatorze wykryto u niego doping. Doświadczony wojownik ma jednak powody do radości, bo w jego ślady poszedł syn.
Kevin Ferguson Junior wystąpił na gali Warrior Nation XFA 12 w Chicopee. Debiutanckim przeciwnikiem był Tom Brink z rekordem 1-1. Kibice oczekiwali efektownego zwycięstwa "Baby Slice'a", a ten sprostał oczekiwaniom.
- Ferguson Jr skończył swojego rywala już w pierwszej rundzie imponującym nokautem - pisze portal mass-mma.com.
Teraz kariera syna Kimbo powinna nabrać tempa. Być może w niedalekiej przyszłości powiedzie mu się w MMA znacznie lepiej.
Opracował CYK
Zobacz wideo: magiczne zagranie Radwańskiej
{"id":"","title":""}