43-latek dołował w ostatnich sezonach, nosił się z zamiarem zakończenia kariery po fatalnym poprzednim roku, w którym nie zakwalifikował się do mistrzostw świata. Williams zawziął się i podjął kolejną próbę powrotu na szczyt. W tym roku wygrał dwa ważne turnieje, a przed najbardziej prestiżowymi zawodami w kalendarzu - MŚ w Sheffield - zapowiedział, że ewentualne zwycięstwo będzie świętował w osobliwy sposób. Walijczyk zamierzał przyjść na konferencję prasową... nago. I bardzo możliwe, że spełni obietnicę, bo w wywiadach podtrzymał deklarację.
W finale MŚ prowadzi po pierwszym dniu 10:7 z kolejnym z weteranów, swoim równolatkiem Johnem Higginsem. Williams zakończył wieczorną sesję w świetnym stylu, prezentował się bardzo solidnie i od stanu 7:7 wygrał trzy partie.
Niezależnie od końcowego rezultatu, triumfator będzie najstarszym mistrzem świata w snookerze od 1978 roku. Obaj finaliści znają smak tytułu - Higgins wygrywał cztery razy, Williams dwukrotnie, ale ostatnio aż 15 lat temu. Żaden zawodnik nie zdobył mistrzostwa po tak długim okresie.
Decydujące partie zaplanowano na poniedziałkowe popołudnie i wieczór.
ZOBACZ WIDEO Inter zmiażdżył Udinese. Zdecydowane zwycięstwo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]