Konkurs na Lysgårdsbakken (HS 138) udało się rozpocząć o godzinie 17:30. Wcześniej odwołano zaplanowaną na 16:00 serię próbną i przesunięto start pierwszej rundy konkursowej o pół godziny. Początkowo rywalizacja odbywała się bez problemu. Jako pierwszy z belki - z powodu silnego wiatru - musiał zejść dziesiąty na liście startowej Tom Hilde. Norweg po kilkunastu sekundach mógł jednak ruszyć.
Większe problemy pojawiły się, kiedy skoki miało już za sobą siedemnastu zawodników. Jako 24. wystąpił Stefan Hula. Polak wykorzystał świetne warunki. Uzyskał 137,5 metra i zdobył 121,8 punktu. Zajmował drugą lokatę. Przed nim plasował się jedynie Markus Schiffner, któremu również zmierzono 137,5 metra. Austriak prowadził z dorobkiem 126,2 pkt.
Po Huli zaprezentował się Jernej Damjan. Słoweniec miał problemy po wyjściu z progu, ale udało mu się bezpiecznie wylądować. Z kolei po Damjanie wystąpił Jan Ziobro - 131 metrów, 110,8 pkt i piąta pozycja. Skok Ziobry okazał się ostatnim w konkursie.
Kilkanaście minut po oficjalnym przerwaniu zawodów poinformowano, że o godzinie 18:40 odbędzie się spotkanie jury. Nie poprawiły się jednak warunki i postanowiono odwołać konkurs.
Wszyscy zawodnicy najeżdżali na próg z piątej platformy. W poniedziałek startowano z wyższych belek. Treningi rozpoczynano z dwunastej i dziesiątej bramki, a prolog (kwalifikacje) - z dziewiątej.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze
Widziałem skok Damjana ledwo się uratował...