Matti Nykaenen chce zostać przedskoczkiem na igrzyskach olimpijskich w Soczi!

Matti Nykaenen chce być obecny na igrzyskach olimpijskich w Soczi. Fin liczy na przyjazd do Rosji nie tylko w roli kibica - pragnie bowiem wystąpić jako przedskoczek, czym uczciłby 50. urodziny.

W tym artykule dowiesz się o:

Po zakończeniu kariery nazwisko Mattiego Nykaenena pojawiało się w mediach głównie z uwagi na niezliczone afery - kłopoty z alkoholem, pobicia, pobyty w areszcie, groźby wobec kolejnych żon. Legendarny zawodnik w ostatnim czasie zdaje się jednak wreszcie powracać do normalnego życia i po raz pierwszy od bardzo dawna pojawiają się o nim pozytywne informacje. Nykaenen znalazł nową partnerkę życiową Susannę Ruotsalainen i zaczął dbać o powrót do formy.

- Przez dwa lata schudłem dwadzieścia kilogramów -
opowiada Fin. - Znów czuję się młodo. Zacząłem kochać swoje życie. Zrozumiałem wreszcie ile osiągnąłem jako skoczek, w końcu to mnie naprawdę cieszy. Przez dwadzieścia lat byłem w piekle, wciąż piłem, życie nie miało sensu. To co przeszedłem musi być zresztą gorsze niż prawdziwe piekło. Teraz jest to daleko ode mnie, moje obecne życie jest jak niebo. Poznałem w 2010 roku Susannę, jest pierwszą osobą, której w końcu mogę ufać. Żaden sportowy sukces nie jest dla mnie tak ważny jak miłość do niej. Wspomniana Ruotsalainen potwierdza zmianę, jaką można zaobserwować u niegdysiejszego mistrza skoków. - Wiele osób mówi, że Matti zmienił się na lepsze. Ja jednak uważam, że nie zmienił się wcale - po prostu dopiero teraz widzimy, jaki jest naprawdę.

Słynny fiński skoczek nie ukrywa, że obecnie waży 62 kg, dzięki czemu znów poważniej myśli o skakaniu. W jego wieku prawdziwy powrót do zawodowych startów nie wchodzi oczywiście w grę, jednak latem regularnie trenował na nazwanym jego imieniem obiekcie w Jyvaskylae, gdzie rekord to 110 metrów. - Ja uzyskałem tam niedawno 104 metry. Od dwudziestu lat nie miałem tak dobrych skoków, ale teraz znów jestem w dobrej formie. W przyszłym roku chcę zostać mistrzem świata na zawodach weteranów w mojej grupie wiekowej. Wciąż uwielbiam uczucie lotu. Tylko zakochanie się jest czymś lepszym.

Nykaenen nie ukrywa jednak, że ma jeszcze inne sportowe plany. W przyszłym roku skończy pięćdziesiąt lat i chciałby uczcić to w szczególny sposób. - Moim marzeniem jest ponownie wziąć udział w Turnieju Czterech Skoczni. Byłoby cudownie zostać przedskoczkiem na tych zawodach. Chciałbym też pojawić się w tej samej roli na igrzyskach olimpijskich w Soczi i otworzyć tam konkursy. Byłby to dla mnie wspaniały prezent urodzinowy - marzy skoczek wszech czasów.

W dorobku Nykaenena są aż cztery złote medale olimpijskie, w tym trzy wywalczone w Calgary. Fin był też czterokrotnym mistrzem świata, czterokrotnym zdobywcą Pucharu Świata, dwukrotnym zwycięzcą Turnieju Czterech Skoczni i mistrzem świata w lotach narciarskich. W konkursach pucharowych triumfował aż czterdzieści sześć razy - ten wynik pozostaje na razie niepobity.

Komentarze (0)