Burza w zagranicznych mediach po złotym medalu Piotra Żyły

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła
zdjęcie autora artykułu

Sobotni konkurs mistrzostw świata w Planicy rozpalił media na całym świecie. Piotr Żyła świętuje, a z Norwegii i Austrii płynie krytyka.

nettavisen.no: "Trudne i nierówne warunki"

Halvor Egner Granerud nie krył swojego oburzenia po sobotnim konkursie mistrzostw świata na skoczni normalnej. Wiatr w Planicy miał duży wpływ na rywalizację, a lider Pucharu Świata nie miał szczęścia do warunków. To, co się działo na skoczni, nazwał nawet "parodią" (WIĘCEJ).

Dziennikarze portalu nettavisen.no podkreślili, że podczas zawodów panowały "trudne i nierówne warunki", a Granerud był jednym z niewielu skoczków, którzy w obu seriach trafili na niekorzystny wiatr.

- To było trochę jak bingo - skomentował były skoczek, Anders Bardal.

Czytaj także: Oto, jak zachował się Horngacher po złocie Żyły. Wow[nextpage]

krone.at: "Loteria wiatrowa"

Austriacki serwis krone.at określił sobotni konkurs "loterią wiatrową". Na półmetku kibice i dziennikarze z Austrii byli bliscy euforii, bo prowadził Stefan Kraft. W finale jednak zabrakło mu odległości - skończył na czwartej lokacie, a do podium stracił 0,4 punktu.

Kraft zdecydował się skrytykować system przeliczników, który nie oddawał tego, co działo się na skoczni. W drugiej próbie miał odjęte 1,2 punktu, a czuł, że skakał w złych warunkach.

- Trenerzy mówili mi, że nie miałem szans - przyznał, cytowany przez krone.at. - Z takich rzeczy można się wiele nauczyć. Wkurzyłbym się, gdybym schrzanił drugi skok, ale tak nie było - dodał.

Zobacz również: Zasłużył. Tyle zarobił Żyła za złoty medal

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni

[nextpage]

siol.net: "Ugryzł się w język w temacie zarządzania konkursem"

Słoweńcy mieli olbrzymie nadzieje przed sobotnim konkursem indywidualnym. Po pierwsze dlatego, że mistrzostwa odbywają się u nich, a po drugie ze względu na to, jak dobrze radzili sobie Anze Lanisek i Timi Zajc w seriach treningowych, a także w kwalifikacyjnej. Ostatecznie najlepszym zawodnikiem z tego kraju był Lanisek, ale zajął dopiero dziewiątą lokatę.

"Warunki w powietrzu zmieniały się ze skoczka na skoczka, kierownictwo zawodów mogło kilkakrotnie zareagować inaczej. Zapłaciło za to wielu faworytów, w tym Słoweńcy" - czytamy w serwisie siol.net.

Dziennikarze już w tytule napisali: "Ugryzł się w język w temacie zarządzania konkursem", bo tak właśnie było, gdy trener Robert Hrgota dostał pytanie o to, jak przebiegały zawody. - Skoczkowie sami nie decydowali o swoich miejscach. Były też inne czynniki - powiedział.[nextpage]

skispringen-news.de: "Burzliwe zawody na skoczni normalnej"

Powody do radości mają też Niemcy, bo do tej pory sezon 2022/23 nie był dla nich łatwy. W sobotni wieczór podopieczni Stefana Horngachera zdobyli dwa medale - po srebro sięgnął Andreas Wellinger, a po brąz Karl Geiger.

"Polak Piotr Żyła niespodziewanie obronił tytuł z 2021 roku w burzliwych zawodach na skoczni normalnej. Weteran pokonał niemiecki duet, Andreasa Wellingera i Karla Geigera" - czytamy w serwisie skispringen-news.de.

"W finale Polak wystrzelił z 13. miejsca po złoto, dzięki dobrym warunkom i monstrualnemu skokowi na odległość 105 metrów" - dodali.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty