Zdecydowana większość federacji sportowych pozostaje bierna wobec Rosji, która wywołała wojnę na Ukrainie. U naszego sąsiada wybuchają bomby, giną niewinni ludzie, a przykładowo FIFA nie zdecydowała się na wykluczenie Rosjan ze swoich struktur.
Nie inaczej to wygląda w innych sportach. FIS nie odwołał zawodów Pucharu Świata w skicrossie, które odbywają się w rosyjskim kurorcie Sunny Valley. Sprawy w swoje ręce wzięli jednak sami sportowcy.
W piątek 25 lutego odbyły się kwalifikacje do zawodów. Wszyscy zawodnicy spoza Rosji zbojkotowali imprezę i postanowili opuścić ten kraj. Dyskwalifikacje posypały się w rywalizacji kobiet i mężczyzn. Co w tej sytuacji zrobił FIS?
Międzynarodowa Federacja Narciarska mogła wyjść z twarzą i odwołać zawody. Zamiast tego kwalifikacje odbyły się zgodnie z planem. Wystartowali w nich tylko Rosjanie. Efekt jest taki, że na listach z wynikami jest mnóstwo dyskwalifikacji i tylko wyniki zawodników gospodarzy.
"Sytuacja w Sunny Valley podczas Pucharu Świata w skicrossie była absolutnie zdumiewająca. Wszystkie narody podjęły odważną i kolegialną decyzję o opuszczeniu Rosji. FIS przymyka oko i organizuje kwalifikacje z udziałem 6 rosyjskich zawodników. WSTYD" - komentuje Florian Pigeon, dziennikarz francuskiego Eurosportu.
Situation absolument ahurissante à Sunny Valley pour la coupe du monde de skicross. Toutes les nations ont pris la décision courageuse et collégiale de quitter la Russie.
— Florian Pigeon (@Flopigeon) February 25, 2022
La FIS ferme les yeux et tient une qualif avec 6 athlètes Russes.
LA HONTE pic.twitter.com/h5v49N5JBG
Poruszające słowa Schwarzeneggera. "Jesteście moimi bohaterami" >>
"Rozpoczęła się wojna na pełną skalę". Dramatyczny wpis legendy >>
ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"