Sportowcy zbojkotowali zawody w Rosji, a FIS i tak je zorganizował. "WSTYD"

Getty Images /  Laurent Salino/Agence Zoom / Na zdjęciu: zawody w skicrossie
Getty Images / Laurent Salino/Agence Zoom / Na zdjęciu: zawody w skicrossie

W rosyjskim resorcie miały się odbyć zawody Pucharu Świata w skicrossie. Niemal wszyscy zawodnicy zbojkotowali zawody, ale kwalifikacje i tak się odbyły. Startowali w nich... tylko Rosjanie.

Zdecydowana większość federacji sportowych pozostaje bierna wobec Rosji, która wywołała wojnę na Ukrainie. U naszego sąsiada wybuchają bomby, giną niewinni ludzie, a przykładowo FIFA nie zdecydowała się na wykluczenie Rosjan ze swoich struktur.

Nie inaczej to wygląda w innych sportach. FIS nie odwołał zawodów Pucharu Świata w skicrossie, które odbywają się w rosyjskim kurorcie Sunny Valley. Sprawy w swoje ręce wzięli jednak sami sportowcy.

W piątek 25 lutego odbyły się kwalifikacje do zawodów. Wszyscy zawodnicy spoza Rosji zbojkotowali imprezę i postanowili opuścić ten kraj. Dyskwalifikacje posypały się w rywalizacji kobiet i mężczyzn. Co w tej sytuacji zrobił FIS?

Międzynarodowa Federacja Narciarska mogła wyjść z twarzą i odwołać zawody. Zamiast tego kwalifikacje odbyły się zgodnie z planem. Wystartowali w nich tylko Rosjanie. Efekt jest taki, że na listach z wynikami jest mnóstwo dyskwalifikacji i tylko wyniki zawodników gospodarzy.

"Sytuacja w Sunny Valley podczas Pucharu Świata w skicrossie była absolutnie zdumiewająca. Wszystkie narody podjęły odważną i kolegialną decyzję o opuszczeniu Rosji. FIS przymyka oko i organizuje kwalifikacje z udziałem 6 rosyjskich zawodników. WSTYD" - komentuje Florian Pigeon, dziennikarz francuskiego Eurosportu.

Poruszające słowa Schwarzeneggera. "Jesteście moimi bohaterami" >>

"Rozpoczęła się wojna na pełną skalę". Dramatyczny wpis legendy >>

ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"

Źródło artykułu: