Dziękujemy za wspólnie spędzony czas i zapraszamy na pozostałe relacje live prowadzone przez WP SportoweFakty.

Przypominamy, że właśnie swój mecz grają Polsacy w łódzkiej Atlas Arenie. Relacje można znaleźć >> tutaj. 

Na przestrzeni trzech setów największym mankamentem po stronie przegranych była defensywa. Fatalnie spisywał się w niej duet Iwan Zajcew oraz Filippo Lanza.

Z kolei po drugiej stronie siatki - u zwycięzców, śmiało można powiedzieć, że Amerykanie poprawili grę w przyjęciu, lecz w dalszym ciągu grają bez atakującego.

Koniec! Amerykanie kończą emocjonującą rywalizację z Włochami przez środek siatki. Nie z pipe'a z Thomasem Jaeschke w roli głównej, co było ich domeną podczas całego spotkania, lecz krótką z Davidem Smithem.

Spore zamieszanie i punkt dla Azzurri. Amerykanie opóźniają mecz jak tylko potrafią.

Taylor Sander punktuje zagrywką. Meczowa dla USA.

Simone Buti w gorącej wodzie kąpany. Przeszkadza Micah Christensonowi w rozegraniu i punkt ląduje po stronie USA.

Taylor Sander zablokowany, ale Amerykanie jeszcze się kłócą o błędną interpretacje przebiegu akcji.

Włosi niespodziewanie doprowadzają do prowadzenia w decydującej fazie seta, co nie zdarzyło im się w tym meczu.

Amerykanie powoli panikują, a Speraw interweniuje i bierze czas.

Duet Antonow - Buti powstrzymuje Troya! Kolejny remis!

David Lee zwinny jak za swoich najlepszych lat wyciągnął piłkę w obronie, a Taylor Sander skończył ją na kontrze.

Z takim murem przyjmujący Lube Banca - Oleg Antonow nie miał szans. Czas dla Gianlorenzo Blenginiego.

Podobnie jak wcześniej przy zagrywkach Giannelliego, tak i teraz z opresji USA ratuje doświadczony David Lee. Upragnione przejście Amerykanów.

Jeszcze John Speraw poprosił o wideoweryfikację, lecz ta jedynie potwierdziła pierwszą decyzję sędziów.

W dalszym ciągu zagrywka Giannelli.

Murphy Troy atakuje w aut. Włosi na prowadzeniu.

Kolejna trudna zagrywka Giannelliego, świetna obrona Massimo Colaciego i kończąca kontra Lanzy! Remis i czas dla Sperawa.

Simone Giannelli serwuje asa! Drugiego już w tym spotkaniu.

Po krótkiej przerwie Oleg Antonow punktuje z drugiej linii.

Kończy Murphy Troy. Druga przerwa techniczna.

Giannelli wystawia przesuniętą krótką do Butiego, a w międzyczasie za Zajcewa wchodzi Antonow.

Tak jak przez całe starcie, zawodnicy obu ekip bardzo rzadko popełniali błędy, tak teraz postanowili odrobić sobie za wcześniejsze czasy.

Taylor Sander bardzo ofiarnie w ataku, co ostatecznie się opłaciło. Murphy Troy nie schodzi z linii 9. metra.

Amerykanie podrażnieni ostatnimi akcjami wrzucają kolejny bieg i teraz to oni odskakują na dwa oczka. Czas dla Gianlorenzo Blenginiego.

Zawodnicy obu ekip sprawiają wrażenie jakby byli już mocno zmęczeni, a mimo to prowadzą męskie wymiany cios za cios.

Thomas Jaeschke z pipe'a.

Emocje ekspresowo opadły. Simone Giannelli zagrywa w aut.

Kontra Włochów i Azzurri wychodzą na dwa punkty prowadzenia!

Simone Giannelli najpierw zdobywa punkt z drugiej piłki a później punktuje zagrywką. Pierwsze prowadzenie Włochów w tym meczu.

Pojedynek "starych wyjadaczy" na środku siatki! Emanuele Birarelli łapie Davida Lee pojedynczym i jest remis! Pierwszy w tak wczesnym stadium seta.

Filippo Lanza bez szans w starciu z blokiem USA. Przyjmujący był wyrzucony dobre 2 metry za antenkę.

Cóż za euforia po ataku Iwana Zajcewa. Obserwując rzymska publiczność kto by pomyślał, że to dopiero 3 skuteczny atak włoskiej gwiazdy przy 16 próbach.

Na boisku po stronie amerykańskiej pozostał Murphy Troy.

Amerykanie w dzisiejszym spotkaniu idą na rekord pod względem rozegranych pipe'ów. Trzeciego seta również rozpoczynają tym zagraniem, a dokładniej duet Thomas Jaeschke - Micah Christenson.

Z kolei największym mankamentem Włochów zarówno w pierwszej jak i drugiej partii jest rozluźnienie przy otwarcie setów. Za każdym razem już na samym starcie seta tracą cztery, pięć punktów, co mści się w momencie gdy set wchodzi w decydującą fazę.

Warto zwrócić uwagę, że w swoich dotychczasowych pięciu meczach Amerykanie fatalnie radzili sobie w defensywie. Dzisiejszy układ Thomas Jaeschke - Taylor Sander jak dotąd, poza ostatnimi pięcioma minutami drugiej partii, o dziwo bardzo dobrze zdaje sprawdzian.

Kolejny set pada łupem Amerykanów. Skończyli go szybkim rozegraniem do Thomasa Jaeschke na lewe skrzydło, który bez problemów wykończył akcję po prostej.

Giannelli wszystko w ciemno podaje do Vettoriego. Ten nie zawodzi.

Luca Vettori pewnie kończy po prostej. Antonow wchodzi na zagrywkę.

Niewiele brakowało, a Włosi podbiliby pierwszego w tym meczu pipe'a USA.

Iwan Zajcew kończy kontrę. Kolejna emocjonująca końcówka przed nami.

Znany z PlusLigi Murphy Troy melduje się na placu boju.

Jaeschke przyjmuje na drugą stronę! Udana kontra Włochów i remis na tablicy wyników!

Włosi łapią kontakt a trener USA prosi o czas.

Taylor Sander chyba się sporty pomyliły, bo akcja bardziej przypominała te z NBA aniżeli siatkówki... Co amerykański przyjmujący chciał zrobić na lewym skrzydle nie wie pewnie on sam.

Simone Buti skuteczny w swojej pierwszej akcji.

Matthew Anderson dotyka antenki przy próbie bloku swojego vis-a-vis.

Czyżby deja vu? Włosi znów dogonią USA?

Matthew Anderson atakuje nad blokiem, ale i poza linią boczną.

A Osmany Juantorena potyczkę z Amerykanami ogląda z trybun i jedynie macha głową w geście niezadowolenia.

Ależ czapa na Iwanie Zajcewie! Czas dla włoskiego szkoleniowca.

Wchodzi na środek Simone Buti.

Padło na młodego Włocha. Luca Vettori i punkt dla Azzurrich.

I kolejny środek. Simone Giannelli odpala Emanuele Birarelliego. Ciekawe który rozgrywający pierwszy włączy skrzydłowych do gry.

Tym razem Micah Christenson korzysta z usług Taylora Sandera z drugiej linii. Obaj rozgrywający jakby zapomnieli o skrzydłach, bowiem od jakiegoś czasu wymiany prowadzą tylko przy sobie, na środku siatki.

Giannelli stara się również prowadzić grę środkiem. Co prawda nie tak efektownie, lecz równie efektywnie.

Kolejny świetny pipe w wykonaniu Amerykanów.

Akcje z Thomasem Jaeschke w drugiej linii, sprawiają wrażenie jakby Micah Christenson wystawiał po prostu krótką na środek, a który uderzy pierwszy, czy przyjmujący czy środkowy, dla tego punkt. Obaj wyskakują niemal w tym samym tempie.

Dwa błędy z rzędu gospodarzy i USA wraca do pięciopunktowego prowadzenia.

Pierwszy blok Włochów w dzisiejszym spotkaniu! Efektownie powstrzymany Matthew Anderson.

W akcji po przerwie, Amerykanie trochę "zgłupieli" mając Zajcewa na lewym i Vettoriego na prawym nie wiedzieli do kogo skakać... w ostateczności to Vettori skończył na ruchliwym pojedynczym bloku.

Jak na zawołanie! Iwan Zajcew punktuje na lewym skrzydle.

Z Iwanem Zajcewem Włosi dzisiaj za wiele nie pograją.

Przyjmujący Resovii - Thomas Jaeschke  znów w akcji.

Bardzo dynamiczna akcja Lee z Christensonem.

Filippo Lanza miał sporo szczęścia w ostatniej akcji. Amerykanie wyskoczyli znikąd w bloku, co ostatecznie zdołał wykorzystać obijając ich ręce.

Amerykanie jeszcze lepiej otwierają drugą partię od pierwszej! Prowadzenie 4:0 USA i czas dla Gianlorenzo Blenginiego.

Cóż za akcja, cóż za walka w obronie, cóż... za fatalny błąd Matteo Piano. Środkowy dotyka siatki czym kończy ponad 1,5 minutową akcję.

Jak na razie sporo nerwowości i przypadkowych obron po obu stronach siatki.

Świetny pipe Amerykanów otwiera drugą odsłonę.

Mimo słabej gry Zajcewa i Lanzy w pierwszym secie, w drugim trener Gianlorenzo Blengini wraca do ustawienia z nimi w defensywie.

W pierwszym secie początkowo to Amerykanie dyktowali warunki gry, Włosi sprawiali wrażenie jakby nie wiedzieli co się dzieje. Dopiero zmiana w defensywie pomogła gospodarzom wyjść na prostą i dogonienie rywala.

W przerwie między meczami zachęcamy do zapoznania się z przebiegiem pierwszego meczu  grupy E1.

Liga Światowa 2016: Belgowie potwierdzili wyższość nad Australijczykami

Amerykanie ewidentnie nie radzą sobie z floatami, ale i Włosi również! David Smith w ostatniej akcji punktuje zagrywką!

Szkoda zagrywki Emanuela Birarelliego.

Szykuje bardzo emocjonująca końcówka.

Amerykanie już kompletnie pogubili się w swojej grze. Włosi łapią kontakt z USA.

Czysta siatka i spektakularne wykończenie Gabriele Maruottiego!

Blok USA o sobie przypomniał. Luca Vettori próbował 5 razy z coraz gorszej piłki. W końcu został zablokowany.

Doświadczony David Lee pozwolił złapać oddech swoim kolegom. Kończy ze środka czym ściąga z linii 9. metra Piano i przerywa serię Włochów.

Czas dla Johna Sperawa.

Błąd amerykańskiego atakującego! Niesamowita pogoń Włochów.

Punktowa zagrywka nie przeszła bez echa, obaj szkoleniowcy się kłócą ale żaden nie weźmie wideoweryfikacji...

As serwisowy Matteo Piano! Włosi wracają z dalekiej podróży!

W ostatniej akcji przechytrzył go Giannelli, który w ostatniej akcji schował ręce przez co piłkę wyrzucił w aut.

Dzisiaj z Taylora Sandera Amerykanie nie mają za dużo korzyści. Czego się nie dotknie to psuje.

Luca Vettori obija ręce Sandera. Rzymska publiczność nieco się pobudziła.

Włosi nadal nic nie kończą w pierwszym uderzeniu, jednak udaje im się coraz częśćiej doprowadzać do kontr. Na nich Giannelli przyspiesza akcje jak tylko może, przez co Amerykanie zaczynają się gubić.

W ramach ścisłości, Zajcew grał jako przyjmujący.

Fatalnie prezentuje się Iwan Zajcew. Zmienia go Oleg Antonow., a wcześniej Filippo Lanze zastąpił Gabriele Maruotti. Cała włoska defensywa wymieniona.

Thomas Jaeschke powoli staje się liderem USA.

17 minut meczu musiało upłynąć nim Luca Vettori zaczął myśleć w ataku. Udało mu się zapunktować technicznym zagraniem.

Jest druga przerwa techniczna a Smith, Anderson i Jaeschke już mają na swoim koncie po 3 punkty. Jedynie Lee odstaje mając dwa oczka w dorobku.

Włosi po raz pierwszy w meczu doprowadzili do kontry. Niestety dla gospodarzy, przyjezdni bez problemu podbili atak Lanzy, po czym wykorzystali ich złe ustawienie w obronie.

Micah Christenson gra bliźniaczą akcję ze Smithem do tej Giannelliego z Birarellim. Równie efektowna.

W końcu efektowna akcja po włoskiej stronie. Giannelli uruchamia Birarelliego.

Filippo Lanza dołącza do grona kolegów zablokowanych przez USA.

Przerwa się przydała. Amerykanie wybici z rytmu.

Gianlorenzo Blengini prosi o drugi czas. Podczas niego bierze młodego rozgrywającego na bok i przeprowadza z nim indywidualną rozmowę.

Tylko co może zrobić Simone Giannelli z takim przyjęciem?

Znów słabe przyjęcie u Włochów i Simone Giannelli wrzucony w siatkę. Błąd Azzurrich.

Kolejny blok Amerykanów. Tym razem Lee powstrzymuje pipe'a.

Przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów nie schodzi z pola zagrywki. Włoska defensywa mocno kuleje.

Warto zwrócić uwagę, że dotychczasowe trzy punkty Włochów padły po błędach Amerykanów.

Ależ czapa Davida Lee i Thomasa Jaeschke na Vettorim! Włosi kompletnie bez pomysłu na grę.

Thomas Jaeschke daleko po rękach.

Włosi powstrzymani na siatce. Gianlorenzo Blengini interweniuje i bierze czas dla swoich podopiecznych.

Błąd dotknięcia siatki po włoskiej stronie. Amerykanie mocno otwierają potyczkę.

Już od samego początku meczu Micah Christenson uruchamia swoich środkowych. Skutecznymi akcjami popisuje się Smith.

Sprawiedliwymi spotkania są Hamid Mohamed Ahmed Mohamed Alrousi ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Rogerio Espicalsky z Brazylii.

Wyjściowe składy:

USA: Anderson, Sander, Jaeschke, Christenson, Smith, Shoji E. (libero)

Włochy: Giannelli, Zajcew, Piano, Lanza, Birarelli Vettori, Colaci (libero)

Obie ekipy już po odśpiewaniu hymnów. Za chwilę poznamy wyjściowe składy.

Przypomnijmy, że zarówno dla jednych jak i drugich tegoroczna Liga Światowa jest jedynie przetarciem przed najważniejszym turniejem w sezonie jakim są Igrzyska olimpijskie.

Mecz, który rozpocznie się za parę minut będzie 24 pomiędzy Włochami a Amerykanami. Minimalnie lepszy bilans spotkań mają Azzurri, którzy wygrali 12 dotychczasowych meczów - o 1 więcej od USA.

Warto jednak zwrócić uwagę, że trzy ostatnie ligowe starcia padły łupem podopiecznych Johna Sperawa.

Na dzień dzisiejszy Włosi i Amerykanie znaleźliby się w krakowskim turnieju finałowym Ligi Światowej. Obecnie Włosi zajmują 3 pozycję w ogólnym zestawieniu z dorobkiem 12 punktów, a Amerykanie mając jedynie oczko mniej, czwarte miejsc.

Obie ekipy jak dotąd podczas turnieju w Rzymie odnosiły zwycięstwa, zostawiając w tyle między innymi reprezentacje Belgii oraz Australii. Dzisiejszy mecz jest bezpośrednią walką o wygranie całej włoskiej grupy E1.

Dotychczasowa tabela grupy E1:

Witamy i zapraszamy na relację z ostatniego meczu rzymskiego turnieju I dywizji Ligi Światowej. Zmierzą się w nim gospodarze - Włosi z Amerykanami.

Początek starcia jest planowany na godzinę 18:30.