To już koniec emocji z hali Azoty na dziś, a zarazem także na 2015 rok. Z Kędzierzyna-Koźla ponownie usłyszymy się dopiero 13 stycznia. Przed nami jednak jeszcze kilka spotkań 11. kolejki PlusLigi. Gorąco zapraszamy już na śledzenie ich przebiegu wraz z nami, życząc miłego wieczoru.

Tuż po końcowym gwizdku, mikrofon w swoje ręce biorą kapitan ZAKSY Paweł Zatorski i trener Ferdinando De Giorgi, dziękując gorąco wszystkim kibicom za regularny doping.

Nagroda MVP wędruje tym razem w ręce środkowego ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Łukasza Wiśniewskiego.

Koniec meczu! Ostatni punkt staje się dziełem Dawida Konarskiego, najlepszego zawodnika ZAKSY w trzeciej odsłonie.

Mocna zagrywka Sama Deroo umożliwia kędzierzynianom kontrę, którą kończy Rafał Buszek. Pierwsza piłka meczowa.

Fatalny błąd w ataku popełnia Bartosz Buniak, czym znacząco utrudnia swojemu zespołowi zadanie wygrania trzeciej partii.

Bartłomiej Lipiński szczęśliwie ucieka spod wysokiego bloku.

Dawid Konarski trzyma obecnie ciężar gry ofensywnej w szeregach ZAKSY.

Matej Patak zagrywa w taśmę, ale piłka przewija się na stronę ZAKSY i w szeregach gości rodzi się realna nadzieja na wygranie trzeciej partii.

Challenge wzięty przez Michała Bąkiewicza pokazuje, że jego zawodnicy nie dotknęli siatki. W powtórzonej akcji myli się natomiast Rafał Buszek.

Bartłomiej Lipiński zmienia sposób wykonania akcji, zamiast mocnego uderzenia stosując techniczne. I spryt okazuje się jego sprzymierzeńcem.

Trzecia partia upływa pod znakiem wielu zepsutych zagrywek z obu stron. Poziom widowiska pozostawia bardzo wiele do życzenia.

Sam Deroo prezentuje nietuzinkowy sposób wykańczania piłki przechodzącej - subtelnym plasem do linii.

Kuriozalna sytuacja po stronie AZS-u Częstochowa. Łukasz Polański blokuje drogę do piłki rozgrywającemu Rafaelowi Redwitzowi, przez co ZAKSA zdobywa darmowy punkt.

Kolejny punktowy blok na Bartłomieju Lipińskim sprawia, że kędzierzynianie wyrównują stan trzeciego seta.

Łukasz Wiśniewski jest dziś praktycznie bezbłędny w atakach ze środka. Po dwóch setach miał w tym elemencie 78 procent skuteczności!

Błędów nie ustrzegają się także gospodarze.

AZS Częstochowa gra kompletnie bez prawego skrzydła. Bartłomiej Lipiński popełnia kolejny błąd.

Jesteśmy świadkami deja vu z pierwszego seta. Zawodnicy ZAKSY ponownie mają problemy z należytą koncentracją, co pozwala rywalom na wypracowanie niewielkiej przewagi. W końcu udanym zagraniem popisuje się Rafał Szymura.

Nieudane akcje ofensywne w wykonaniu Dawida Konarskiego i Patryka Czarnowskiego.

Benjamin Toniutti z powrotem melduje się na boisku. W wyjściowym składzie trzecią partię rozpoczynają również częstochowianie.

ZAKSA kończy drugiego seta w popisowy sposób, po pięknym rozegraniu Grzegorza Pająka do zbiegającego ze skrzydła Dawida Konarskiego.

Bartłomiej Lipiński zbiera kolejną "czapę". Kędzierzynianie nie mają żadnej litości dla atakującego AZS-u.

Sam Deroo urządza sobie polowanie na palce blokujących, ale w roli siatkarskiego myśliwego nie spisuje się najlepiej, chybiając celu.

Z uwagi na miażdżącą różnicę poziomów w grze obu ekip, końcowa faza drugiego seta toczy się w iście spacerowym tempie i nie obfituje w żadne ciekawe wydarzenia.

Ferdinando De Giorgi daje okazję do dłuższego pogrania drugiemu rozgrywającemu, Grzegorzowi Pająkowi.

Rafał Szymura notuje bardzo nieudany występ. I symptomów potencjalnej poprawy wciąż nie widać.

Bartłomiej Lipiński ma prawo czuć się jeszcze bardziej zdołowany. Jego atak rewelacyjnie broni Sam Deroo, a w odpowiedzi kontrę wykorzystuje Łukasz Wiśniewski.

Drużyna z Częstochowy wygląda na totalnie rozbitą, a Bartłomiej Lipiński na zawodnika, pozbawionego przez kędzierzyński blok, chęci do dalszej gry. Na boisko wraca Rafael Redwitz.

Piłka po ataku Rafała Szymury już drugi raz w tym secie zapoznaje się z antenką.

Sam Deroo pragnie odebrać Łukaszowi Wiśniewskiemu palmę pierwszeństwa w konkursie "gwoździa", ale jego cios ląduje poza linią boczną.

Punktowy serwis Patryka Czarnowskiego wywołuje duży aplauz na trybunach hali Azoty. Po stronie AZS-u Rafaela Redwitza zmienia Tomasz Kowalski.

Niemocy AZS-u Częstochowa w ataku ciąg dalszy. Z kończeniem akcji ofensywnych nie radzą sobie Bartłomiej Lipiński oraz Łukasz Polański, natomiast tego typu problemów nie mają Rafał Buszek i Sam Deroo.

Częstochowianie mają duże problemy ze sforsowaniem kędzierzyńskiego bloku, ale po długich męczarniach udaje im się zdobyć punkt, po szczęśliwej kiwce Mateja Pataka.

Od początku drugiego seta, po stronie ZAKSY na boisku melduje się Patryk Czarnowski, zastępując na środku siatki Jurija Gladyra. Po przeciwnej stronie, w wyjściowym składzie pozostaje Rafał Szymura.

Kamil Semeniuk zagrywa nieźle, ale nie udaje mu się zdobyć bezpośredniego punktu. Po chwili jednak serwis psują częstochowianie, co zapewnia ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle bezproblemowo odniesiony sukces w pierwszym secie.

Łukasz Wiśniewski tym razem wykonuje już akcję meczu, wbijając spektakularnego gwoździa. Zadaniowo na parkiet wchodzi Kamil Semeniuk.

Łukasz Wiśniewski próbuje się popisać akcją meczu, atakując z krótkiej po długim zawiśnięciu. To uderzenie zostaje wybronione, ale poprawka środkowego ZAKSY już skuteczna.

Sam Deroo próbuje usilnie zamęczyć rywali udanymi kiwkami i to zadanie udaje mu się konsekwentnie realizować. Po stronie AZS-u Stanisława  Wawrzyńczyka zastępuje Rafał Szymura.

Show w wykonaniu duetu Jurij Gladyr - Sam Deroo trwa w najlepsze. Ukrainiec znakomicie serwuje i ... broni, zaś Belg uruchamia kolejne, skuteczne wersje technicznych ataków.

Zagrywka wygląda dziś na atut Jurija Gladyra, którego kolejne mocne ciosy sprawiają przeciwnikom wiele kłopotów.

Coraz lepsze rozegrania prezentuje Benjamin Toniutti. Francuz dwukrotnie daje swoim kolegom szansę na wykonanie ataku właściwie na czystej siatce.

Po serii udanych zagrań, zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle oddali kolejne punkty po błędach serwisowych.

Dawid Konarski daje swojej drużynie kolejny sygnał do rozpoczęcia ucieczki, notując punktową zagrywkę.

Akcja, która powinna wyraźnie ożywić kędzierzynian. Sam Deroo wciela się w rolę rozgrywającego, rozrzucając blok rywali, z czego skrzętnie korzysta Dawid Konarski.

Sam Deroo ma ogromne kłopoty z dokładnym przyjęciem szybującej zagrywki. Belg, podobnie jak jego pozostali koledzy, wygląda na razie, jakby jeszcze nie wszedł w mecz.

Uderzenia z krótkiej Bartosza Buniaka nie odznaczają się wielką atrakcyjnością, lecz dotychczas regularnie przynoszą punkt częstochowianom.

Stanisław Wawrzyńczyk trzy razy nie popisuje się w jednej akcji, ale ostatecznie punkt pomaga AZS-owi zdobyć, skutecznym atakiem, Bartosz Buniak.

Koncentracja wyraźnie jak dotąd nie jest sprzymierzeńcem gospodarzy, wśród których solidnie spisuje się obecnie jedynie Rafał Buszek.

Niezbyt imponujący początek w wykonaniu ZAKSY, ale kibiców kędzierzyńskiej ekipy może bardziej martwić co innego. Na ławce rezerwowych, z okładem z lodu na kolanie, siedzi bowiem przyjmujący Kevin Tillie. I wygląda na to, że dziś Francuz nie będzie do dyspozycji Ferdinando De Giorgiego.

W składzie ZAKSY na dzisiejsze spotkanie brakuje atakującego Grzegorza Boćka. Po raz pierwszy w meczowej kadrze kędzierzynian znajduje się za to przyjmujący Kamil Semeniuk.

Wyjściowe składy:

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle:  Konarski, Buszek, Gladyr, Wiśniewski, Deroo, Toniutti, Zatorski (libero)

AZS Częstochowa: Polański, Wawrzyńczyk, Redwitz, Lipiński, Buniak, Patak, Stańczak (libero)

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przystępuje do dzisiejszego pojedynki w roli aktualnego lidera PlusLigi. AZS Częstochowa zajmuje z kolei obecnie przedostatnie, 13. miejsce w ligowej tabeli.

Witamy serdecznie w relacji na żywo z pojedynku 11. kolejki PlusLigi pomiędzy ZAKSą Kędzierzyn-Koźle a AZS-em Częstochowa.