Tym razem "Malina" miał w górze wazną piłkę, ale przestrzelił!

Malinowski chyba nie chce w spokoju zdążyć na start transmisji z meczu ONICO - ZAKSA.

Ferens nie brał jeńców, uderzał jak najmocniej, żeby bolało (blokujących).

Ferreira! Dobijamy prawie do trzeciej godziny starcia.

Skrzydłowi się męczyli, az losy akcji wyjaśnił Michał Szalacha.

Konarski z wielką mocą obił ręce blokujących.

Grzegorz Bociek nie spisał się w roli zmiennika na zagrywkę.

Malinowski na chwilę uspokaja sytuację dla swojej drużyny.

Nie trafił Krzysztof Rejo i sytuacja się odwraca!

Lyneel atakował po raz drugi i tym razem trafił idealnie przed wykładającym się na boisko Kogą.

Błędy serwisu Malinowskiego i Szalachy.

Jastrzebianie znowu bronili jak szaleni, ale Malinowski ostatecznie zdobył punkt.

Ale Ferens ratuje akcję mimo niezbyt precyzyjnego dogrania do Kampy.

Jeszcze raz Gawryszewski wprawia kibiców w hali OSiRu w ogromną radość. Piłka meczowa!

Nieudana zagrywka Walińskiego.

Gawryszewskim blokuje Ferensa! Teraz to Santilli bierze czas.

Czas dla Marka Lebedewa, przede wszystkim służąca uspokojeniu i złapaniu oddechu po męczącej walce.

Nie wiadomo, co było lepsze: kończące uderzenie Ferensa, czy obrona Ferreiry na ósmym metrze.

Trenerzy Warty przezornie sprawdzali atak Walińskiego, ale szybko okazało się, że nie było żadnej możliwości, by piłka po jego uderzeniu choćby otarła się o palce Guni.

Mateusz Malinowski też zachował sporo sił na najważniejszego seta.

Konarski... jednak blok-aut.

Lukas Kampa z dużą pewnością siebie wykonał efektowny blok.

Chwilę po Buckim cios zagrywkę wyprowadził Alexandre Ferreira!

Kolejny raz Santilli trafia z wprowadzenie Buckiego! Atakujący JW wchodzi na zagrywkę i zmusza Walińskiego do kapitulacji.

Ferreira znów wykorzystał dziką siłę, ale chwilę potem Malinowski posłał piłkę daleko od boiska rywala.

Dawno niewidziany w ataku Szalacha przypomniał o sobie.

Malinowski kolejny raz wygrywa z blokującymi JW.

Masny znów wybronił piłkę prawie niemozliwą, ale chwilę później Konarski atakował właściwie bez bloku.

Kolejne soczyste obrony, przemyślane kontry i w końcu Malinowski obijający blok i antenkę. To są siatkarskie delicje!

Wydawało się, że Bartosz Gawryszewski w oczywisty sposób przeszkadzał Kampie w rozegraniu, ale według kamery było na odwrót. To Kampa rozgrywał w niedozwolonej strefie.

Konarski nie miał szans zatrzymać Gawryszewskiego, ale chwilę potem spokojnie znalazł korytarz powietrzny do ataku.

Julien Lyneel trafił w broniącego Ferreirę, a gracze Warty nieco przeszkodzili sobie w obronie.

"Kipek" potrzebował trzech prób do złamania defensywy gości.

Jak na razie Jastrzębski Węgiel wygrywa z Wartą w liczbie asów (10:6), a jej najskuteczniejszy gracz (Konarski, 20 pkt) gra lepiej niż najlepiej punktujący po stronie urajskich Rycerzy Marcin Waliński (18). Czy to znajdzie przełożenie na piątego seta?

Blok Konarskiego na Alexandre Ferreirze!

Popiwczak wbił się Kampie w strefę zagrania, ale to nie przeszkodziło chwilę później Frommowi w mocarnym uderzeniu z kontry.

Bartosz Gawryszewski korzysta z zagrania do tyłu Masnego.

Kolejny nieudany atak Walińskiego, chwilę potem Kampa znów myli się w strefie zagrywki.

Waliński aż ukrył twarz w dłoni. Powinien celnie uderzyć obok bloku w tej sytuacji. Semeniuk za Malinowskiego.

Ależ to była wymiana! A jej zwieńczenie przez Malinowskiego było godne finału rozgrywek.

Waliński chyba został naładowany energią z hali na Blanowskiej, bo uderzył wręcz po wariacku i przełamał obronę Lyneela.

Michal Masny kiwnął idealnie w siódmy metr, w strefę, w której powinien stać choć jeden gracz JW.

Gracze Warty jakimś cudem utrzymali uderzenie Lyneela w grze, ale potem skarcił ich Konarski.

Ferreira nie wykonał dobrej zagrywki, ale chwilę potem włożyłw atak z drugiej linii wszystko, czym dysponował.

Gunia jak z armaty! Opłaciło się postawić szerszy blok Ferreirze.

Tym razem na punkt Ferreiry odpowiedział Dawid Konarski. Czy goście utrzymają minimalne prowadzenie?

Wspomniany Gunia atakował na tyle wysoko i celnie, by ominąć Gawryszewskiego.

Drugi as Jakuba Buckiego z rzędu i musi interweniować Mark Lebedew. Nie dodaliśmy, a powinniśmy, że w tym secie Piotra Haina od początku zastępuje Dawid Gunia.

Jakub Bucki tym razem wykazał się w roli jokera. As!

Malinowski wygrał walkę na siatce, chwilę potem Lyneel mimo niewygodnej pozycji trafił w boiski jednym, precyzyjnym sztychem.

Jastrzębianie mozolnie wyrównują, ale tracą przez źle skalibrowany celownik na zagrywce.

Dobra reakcja gości po czasie trenera Santilliego. Christian Fromm wykazał się przeglądem pola w ataku.

Lukas Kampa kłóci się z arbitrem o dotknięcie siatki przez Szalachę, ale wiele nie ugrał.

Waliński oszukał blok JW, a potem spojrzał rywalom głęboko w oczy.

Alexandre Ferreira nie kontynuował passy i popsuł zagrywkę. Po czym zaklął po polsku.

Krótkie spięcie pod siatką po ponoć nieczystym zagraniu Dawida Guni. Masny i Popiwczak trochę podyskutowali, ale sędzia wyjaśnił wszelkie spory.

A chwilę potem widzimy świetne uderzenie Malinowskiego i kapitalny serwis Walińskiego! Jest walka, bez dwóch zdań.

Lukas Kampa powiększa przewagę Górników asem. Waliński został trafiony i zatopiony.

Czytelne zagranie do Konarskiego musiało zostać zatrzymanie.

Waliński zagrał brzydko i skutecznie, a Lyneel o blok i bardzo estetycznie.

Popiwczak wyciągnął się w obronie jak jego vis a vis Koga, a akcję skończył Lyneel w swoim stylu. Mieliśmy jeszcze wideoweryfikację, która potwierdziła, że obrona libero JW była "czysta".

Teraz w polu serwisowym popisał się Konarski, a chwilę później Masny dograł perfekcyjnie do Gawryszewskiego.

Efektowny start tej części meczu zapewnił asem Krzysztof Rejno, odpowiedział ograniem bloku Michał Szalacha.

Klub z Zawiercia już raz prowadził w tym sezonie 2:1 w meczu z Jastrzębskim Węglem u siebie (2. kolejka fazy zasadniczej PlusLigi), jeszcze za kadencji Ferdinando De Giorgiego w Jastrzębiu-Zdroju. Skończyło się na wygranej gości 2:3 - jak będzie teraz?

Marcin Waliński! Siatkarze z Jury są blisko, bliziutko seta.

Piłka po przyjęciu Fromma jednak nie dotknęła sufitu, co umozliwiło Niemcowi w wyprowadzeniu uderzenia.

Portugalski przyjmujący mógł westchnąć z ulga. Piłka wracająca po bloku minimalnie go ominęłą.

To była szalenie wazna piłka, obie druzyny były tego świadome i broniły jak szalone. Ale Ferreira zelkcewazył wyraxnie blok po lewej stronie. Czas dla Warty.

Michal Masny dopuścił się błędu w dość kiepskim momencie. Przewaga topnieje.

Zawiercianie wybronili Konarskiego, a Ferreira wyprowadził atak niczym sieknięcie toporem!

Dawid Konarski trochę się zagubił w tej próbie i na jej koniec wylądował na linii środkowej. Całym sobą.

Bartosz Gawryszewski pięknie zawisnął w powietrzu i ominła blok JW na środku siatki.

Popiwczak sugerował, by sprawdzać autowy atak Lyneela, ale werdykt sędzi Agnieszki Michlic był bezwzględny. Trzy punkty straty przyjezdnych.

Gawryszewski nie blokuje często, ale jeśli już, to nalezy wiedzieć, że coś się dzieje. Po "czapie" na Frommie o przerwę poprosił Roberto Santilli.

Konarski tym uderzeniem przeprosił za nieudaną zagrywkę.

Lyneel dobrze wiedział, gdzie uderzyć, by nie dać żadnych szans obronie rywala.

Po raz kolejny Piotr Hain doprowadza do remisu po punkcie Krzysztofa Rejny.

Bitwę na wzajemne órby przechytrzenia się wygrał ostatecznie Michal Masny.

Malinowski dziś nie zawodzi, co z pewnością cieszy trenera Lebedewa.

Waliński, który wykazał się sprytem w poprzedniej akcji, teraz napotkał na swojej drodze blok Lukasa Kampy.

Było groźnie po nieudanym ataku Michała Szalachy, ale goście odzyskali prowadzenie dzięki Frommowi.

Słabszy moment seta, oglądamy głównie autowe serwisy.

Po kolejnych zagrywkach posłanych w siną dal doczekaliśmy się pełoprawnego punktu po akcji, w roli głównej był Rejno.

Wideoweryfikacja znów pomogła gospodarzom. Okazało się, że Lyneel minimalnie dotknął blokiem piłki.

Podwieszona piłka do Konarskiego, a ten poczekał na lecący blok i uderzył obok niego.

Niemiecka precyzja w Zawierciu. Skrzydłowy JW zmylił zagrywką Kogę.

Kolejny punkt solidnego dziś Fromma.

Mocny akcent na start partii numer trzy, czyli zamurowanie na amen ataku Ferreiry z drugiej linii.

Seta przedłuża Christian Fromm.

Jeszcze większe pokłady radości ujawniły się po zagrywce Piotra Haina w siatkę.

Kibice miejscowych bardzo ucieszyli się po tym, jak sędzia Michlic podniosła obie ręce, czyli pokazała po wideoweryfikacji autowy atak Konarskiego.

Kontrę idealnie wykorzystał Mateusz Malinowski. Rycerze z Jury blisko wyrównania.

Lyneel zaserwował tak dobrze, że Ferreira szybko ustąpił miejsca Semeniukowi!

Wraca Fromm za Ferensa, tymczas bohater seta Marcin Waliński zdobywa 20. punkt dla swojego zespołu.

Na szczęście dla gospodarzy Kampa nie trafił zagrywką.

No cóż, Waliński mógł spisać się lepiej w akcji z drugiej piłki. A brawa nalezą się obronie jastrzębian za szereg świetnch interwencji i trzykrotne zabranie przeciwnikom marzeń o punkcie.

Jakub Bucki pojawił się na chwilę w polu zagrywki, ale przestrzelił.

Kolejny blok Rejny, tym razem na Lyneelu. Teraz na boisku witamy Wojciecha Ferensa.

Piłka po ataku Fromma i obronie rywala leciała długo, długo... Aż spadła poza pole gości.

Po akcji Konarskiego piłka wyraźnie przełamała palce Walińskiego, dzięki kamerom było to jasne jak słońce.

Szczęśliwie, ale udanie przebił się Waliński przez blokujących.

A teraz Lyneel skapitulował po zagrywce Masnego. Szykuje się efektowny rewanż za pierwszego seta. Francuza zmienił Paweł Rusek.

Po raz kolejny "Kipek" zdobywa punkt i nie pozwala JW na rozkręcenie się po punkcie Haina.

Santilli skorzystał z drugiego czasu w partii po kolejnym punkcie Walińskiego.

Konarski nadział się na blok Walińskiego, który w ten sposób odpowiedział na punkt blokiem Piote Haina.

Zbyt wcześnie cieszyli się gracze z Zawiercia, Lyneel według sędziów atakował po bloku. Wtem! W sukurs przychodzi wideoweryfikacja, która daje punkt gospodarzom.

Portugalczyk Ferreira odpalił działa w zagrywce. Chyba zaczyna się "walka na noże", o której wspominano przez spotkaniem. Czas dla gości.

Bronili Kampa, Konarski, potem Lyneel, ale Krzysztof Rejno zakończył akcję blokiem, radując kibiców.

Pierwszy as zawiercian. Malinowski trafił w Popiwczaka, a Lukas Kampa, biegnąc do piłki, staranował fotografa. Na szczęście obaj mają się nieźle.

Zawiercianie wciąż na prowadzeniu po nieudanej zagrywce Fromma.

Malinowski zdecydował się na delikatnie podkręcenie piłki nad blok, jastrzębianie byli blisko obrony, ale zabrakło minimalnie szybkości.

Śmiałe dogranie Kampy do Szalachy z trzeciego metra daje punkt. Jak na granie ze środkowym, który nie trenuje z zespołem nawet pełnych dwóch tygodni... imponujące!

Konarski wyrównuje wynik, tym razem po próbie Gawryszewskiego.

Zawiercianie dotykają siatki po ataku Konarskiego.

Jeszcze jeden popis Lukasa Kampy, który korzysta z Lyneela w drugiej linii.

Teraz w akcji są głównie środkowi: najpierw Hain, potem Gawryszewski.

Wrócił Fromm za Pawła Ruska.

Kampa genialne zagrał w tempo do Haina, ale nalezy też docenić dwie akrobatyczne obrony graczy Warty, które przedłużyłu wymianę.

Krzysztof Rejno przerywa czarną serię swojej ekipy. Rozgrywający Dosanjh na boisku.

Malinowski ominął blok w pakiecie z polem punktowym. Gospodarze tracą siły i precyzję.

Waliński atakował w aut... ale według sędziego po bloku, co wywołało zdecydowaną reakcję graczy Jastrzębskiego. Po wideoweryfikacji okazało się, że mieli rację.

Paweł Rusek, wprowadzony na poprawę przyjęcia, nie poradził sobie z zagrywką Ferreiry. Czas dla Roberto Santilliego.

Wet za wet, Malinowski odpowiada na punkt Lyneela. Nikodem Wolański szybko opuszcza boisko po wykonaniu zagrywki.

Masny wykorzystał w ofensywie Krzysztofa Rejno i to pomogło na bolączki Aluronu Virtu Warty na skrzydłach.

Ferreira został pocelowany zagrywką Konarskiego, ale chwilę potem uderzył celnie w pierwszej akcji po przyjęciu.

Szalacha był nieco spóźniony w ataku, ale Fromm wykorzystał ponowną próbę zapunktowania.

Szalacha skorzystał z niedokładnego przyjęcia na palce Marcina Walińskiego.

Libero obu drużyn utrzymywali piłkę w grze aż do huknięcia Dawida Konarskiego.

Piłka wróciła na stronę Warty, ale sędzia zauwazył przekroczenie linii przez Walińskiego.

A teraz wyraźnie pomylił się Gawryszewski i o czas prosi Mark Lebedew. Przyjezdni na zagrywce Francuza przełamali Jurajskich Rycerzy.

As Lyneela!

Lyneel kopie zagrywką, a Konarski z tego korzysta.

Zawiercianie wypracowali sobie obroną i mądrym wyblokiem cenny punkt. Malinowski przebił sytuacyjną piłkę bez bloku w drugi metr.

Oba zespołu szukają jeszcze celności w zagrywce, za to Dawid Konarski już teraz udowadnia, że świetny poprzedni mecz nie był przypadkiem.

Goście wracają do gry po początkowym oszołomieniu. Blok-aut Juliena Lyneela.

Szalacha przeczytał rozegranie Masnego i zatrzymał Ferreirę atakującego z drugiej linii.

Spokojny atak Gawryszewskiego ze środka. Wczesniej zawiercianie przeplatali punkty nieudanymi serwisami.

Szalona, pełna obron akcja zakończona nieudanym atakiem Christiana Fromma.

Autowa zagrywka Kampy, potem dobrze spisał się Ferreira.