Przypomnijmy, że mimo przegranego starcia, Asseco Resovia Rzeszów awansowała do turnieju finałowego w Częstochowie.

Trentino Diatec pokonuje w trzech setach Asseco Resovię i to oni kończą zmagania grupowe na pierwszym miejscu w tabeli!

W polu serwisowym pomylili się Włosi.

Mocne uderzenie Kovacevicia z prawego skrzydła przybliża ekipę z Włoch do zwycięstwa.

Nie wstrzymał ręki w tym ataku Uros Kovacević. Włosi coraz bliżej zwycięstwa.

Gospodarze powoli odrabiają straty, co zmusiło trenera Trentino do reakcji.

Włosi pokazują klasę na boisku, dzielnie broniąc każdą piłkę. Tym razem nie udało im się wygrać akcji, a piłkę w antenkę uderzył Kovacević.

Z takim dziurawym blokiem, rzeszowianie nie zajadą daleko. Kolejny potężny cios Kovacevicia.

Szybkie rozegranie na środek siatki do Dryi, który stara się poprawić wynik rzeszowian.

Coraz więcej błędów po stronie rzeszowskiego zespołu. Czyżbyśmy oglądali powtórkę z początku plusligowych rozgrywek?

Drugą przerwę w tym spotkaniu wykorzystuje szkoleniowiec z Rzeszowa.

Asseco Resovia krwawi, a na siatce zastopowany Rafał Buszek.

Nieudaną zagrywką odpowiada Lisinac.

Tym razem autowy serwis Szerszenia.

Po serwisie Szerszenia piłka wraca na stronę Pasów, co wykorzystuje Dawid Dryja.

Dobrze ustawiony, na dziewiątym metrze Perry podbił piłkę, a w kontrze zapunktował Szerszeń.

Blok-aut po ataku Jakuba Jarosza.

Nie zdążył podłożyć ręki w obronie Jakub Jarosz. Włosi jak nie siłą, to techniką zaskakują polską ekipę.

Walczyli, walczyli i wywalczyli. Z prawej strony Jakub Jarosz.

Włosi zafundowali Szerszeniowi prawdziwy "monster block".

Proste błędy znów pogrążają rzeszowską drużynę.

Na nic zdała się piorunująca zagrywka Szerszenia. Mimo, że dopiero za drugim razem, to Kovacević umieścił piłkę w boisku po stronie rzeszowian.

Prosi o przerwę trener Lorenzetti Angelo.

A teraz przestrzelił Luka Vettorii! Czy Pasy wrócą na właściwą drogę i przedłużą swoje szanse w tym spotkaniu?

Po tym ataku, rzeszowska hala znów ożyła! Fenomenalna obrona Perrego dała okazję gospodarzom na kolejne "oczko", a w ofensywie zabłysnął Nikolas Szerszeń.

Udanie przyjął, a po chwili jakże skutecznie zaatakował W roli głównej Rafał Buszek.

Sporo zamieszania w tej akcji we włoskim zespole. Zawodnicy Trentino przestraszyli się pod siatką Lemańskiego i wyrzucili piłkę na aut.

W hali cisza i spokój, a ze środka punktują Włosi. Marazm nie tylko w szeregach rzeszowian, ale i wśród kibiców.

Atakujący natychmiast uruchomiony w ofensywie, wybija piłkę po bloku na aut.

Rzeszowianie ofiarnie w obronie, jednak Jakub Jarosz nie zdążył już dobiec do piłki.

Po krótkiej przerwie, Kovacević zaserwował w siatkę.

Interweniuje szkoleniowiec Asseco Resovii.

Rzeszowianie stanęli i... stoją. Brakuje energii w trzeciej odsłonie, a swoją zagrywką rozbija Pasy Uros Kovacević.

Kovacević strzelił zagrywką, a w tym czasie Włosi ustawili szczelny blok. Zastopowany Jarosz.

Autowa zagrywka rozgrywającego Asseco Resovii.

Rzeszowianie nie mogli poukładać swojej gry w tej akcji, a chaos na boisku dodał werwy rywalom. Ostatecznie "oczko" zdobyli rywale po ataku Kovacevicia.

Pierwszy punkt zdobywa dla swojej ekipy Nikolas Szerszeń, sprawnie obijając włoski blok.

Siatkarze Asseco Resovii zaczynają od serii błędów. Najpierw nieudana zagrywka, a po chwili autowy atak.

Wydawało się, że Nikolas Szerszeń zakończył akcję, jednak szaleńcza obrona Włochów pozwliła na dalszą grę. Egzekutorem Jarosz.

Reaguje trener Cretu, prosząc o chwilę przerwy.

Zepsuł zagrywkę Lemański, a to oznacza, że Włosi mają piłkę setową.

Włoski mur nie straszny Jakubowi Jaroszowi.

Po nerwowej wymianie, zastopowany na lewym skrzydle Nikolas Szerszeń. Włosi coraz bliżej zwycięstwa w drugiej odsłonie.

Vettorii w polu serwisowym i.. kolejny błąd.

Ofiarnie w obronie rzeszowianie, jednak kiwka Włochów okazała się celna.

Nieudane zagrywki po obu stronach siatki.

Trafiony w defensywie Giannelli. Zaś egzekutorem Rafał Buszek.

Po bloku na aut. Z prawej strony Kovacević.

Pasy również uruchamiają środek, a blok Srecko Lisinaca sprawnie minął Dawid Dryja.

Tym rezem doszło do zmiany, jednak kąśliwa zagrywka Rossarda nie przyniosła żadnych szkód rywalom. Przyjęcie w punkt i piorunujący atak ze środka Lisinaca.

Potężny cios Jakuba Jarosza sprawia, że obie ekipy znów dzieli tylko jedno "oczko".

A serwis zepsuł Bartłomiej Lemański.

Na boisku, w polu serwisowym miał zamedować się Thibault Rossard, jednak nieporozumienie na linii trener-sędzia sprawiło, że do zmiany nie doszło.. Asseco Resovia otrzymała za to żółtą kartkę bez konsekwencji za opóźnianie gry.

Po krótkiej przerwie, Van Garderen serwuje w siatkę.

Pierwszą przerwę w tym secie wykorzystuje trener Asseco Resovii.

Nakręca się powoli Trentino Volley, a siedemnaste "oczko" daje swojej ekipie Uros Kovacević wciskając piłkę między siatkę a blok.

Po udanym ataku, zawodnik powędrował za linię 9. metra i... popełnił błąd.

Vettori wykorzystał przy tym ataku ręce rywali i uderzył wysoko pod górę.

Kolejny zepsuty serwis po stronie Trentino.

Obie ekipy niemal gryzą parkiet o każdy punkt! Tym razem pewnie wbił piłkę w boisku Rafał Buszek.

Szerszeń miał już na rękach piłkę po ataku Vettoriego, jednak nie utrzymał jej w grze.

Lekkie nieporozumienie w defensywie, jednak rzeszowianie nie zamierzają tak łatwo oddawać piłki! Po ciasnym skosie uderzył Jakub Jarosz.

Giannelli oddał punkt zagrywką.

Rozczytali Redwitza w tej akcji Włosi i zastopowali Jakuba Jarosza.

A na lewej stronie całkiem spokojnie z biało-czerwoną ścianą radzi sobie Kovacević.

Chociaż bloku nie było, to rzeszowianie starali się podbić piłkę w obronie po ataku Vettoriego - całkiem niepotrzednie.

Piłka po ataku Szerszenia nadziała się na włoski blok, długo leciała i... wylądowała w boisku o stronie Asseco Resovii.

Ustrzelony w bark Jakub Jarosz, ale piłka nadal w grze! Rzeszowianie walczą, a sprytna kiwka tuż za blok zaskakuje Włochów.

Nie tylko psuje serwis, ale i atak. Jakub Jarosz wybrał się po prostej, jednak chcąc ominąć włoski blok - nie trafił w boisko.

Psuje serwis Jakub Jarosz.

Znów niedomknięty blok po stronie włoskiej ekipy, co wykorzystuje na lewym skrzydle Rafał Buszek.

Przekombinował w tej akcji Luka Vettori i minął się z piłką przy ataku.

Rzeszowski atakujący również znajduje dziurę we włoskiej ścianie.

Spóźniony, rzeszowski blok nie był w stanie zatrzymać bombardującego z szóstej strefy Van Garderena.

Czasem wystarczy odrobina sprytu i techniki. Dawid Dryja zaskakuje kiwką w wolne pole.

Natychmiast na to zagranie odpowiadają Włosi, a z lewej strony po skosie wybrał się Uros Kovacević.

Trener George Cretu pozostawia niezmieniony skład na boisku, a już w pierwszej akcji daje o sobie znać Jakub Jarosz.

Główny blokujący, Jakub Jarosz zameldował się w polu zagrywki i... popełnił błąd.

Mimo, że Lisinac znów postraszył swoim serwisem, to rzeszowianie wyszli z opresji i zafundowali swoim rywalom czapę.

Ustrzelony Nikolas Szerszeń, a zza linii 9. metra bombarduje Srećko Lisinac.

Autową zagrywką odpowiedział również Dawid Dryja. A zatem szykuje się nerwowa końcówka!

Szczęśliwie dla Pasów, Włosi zepsuli serwis.

Gospodarze nie potrafią znaleźć sposoby na rozpędzonego Lisinaca, który po raz kolejny uderzył wysoko ponad rękami rzeszowian.

Tym razem Jakub Jarosz nie zawiódł swojej ekipy i pokazał na co go stać w ofensywie.

Nie skończył Jakub Jarosz, za to dzieło dokończył z szóstej strefy Rafał Buszek.

Soczystego gwoździa wbił z lewego skrzydła Uros Kovacević. Ten atak mógł podobać się rzeszowskim kibicom.

Włosi popracowali w defensywie po ataku Nikolasa Szerszenia, jednak w międzyczasie blokujący wpadli w siatkę.

Interweniuje trener Asseco Resovii.

Podnieśli się po chwilowym zastoju Włosi i na tablicy wyników znów remis. A wszystko za sprawą potężnych uderzeń Van Garderena i Kovacevicia.

Rzeszowski blok tym razem nie przestraszył Vettoriego, który huknął z prawej strony. Po chwili siatkarze zepsuł jednak zagrywkę.

Nieudana zagrywka w wykonaniu Sercko Lisinaca.

Natychmiastowa reakcja szkoleniowca Trentino Volley.

W polu zagrywki zameldował się Dawid Dryja i... as serwisowy!

Nikolas Szerszeń potrafi użądlić! Przyjmujący bombarduje zza linii 3. metra.

Konsekwencja po stronie Redwitza. Rozgrywający dwukrotnie posłał piłkę do Jakuba Jarosza, który co prawda nie zdobył ataku, ale to próbując go zablokować, rywale dotknęli siatki.

Biało-czerwony blok nie do przejścia!

Nerwowo na palce przyjął piłkę Rafał Buszek. Redwitz nie bałsię rzucić piłki za plecy do Jarosza, który sprawnie ominął włoski blok i trafił w dziewiąty metr.

Pasy również nie popisały się w polu zagrywki.

A Włosi oddają kolejne "oczko" psując zagrywkę.

Ponownie piłka powędrowała do Nikolasa Szerszenia, któy wykorzystał ręce swoich rywali. A jednak "zmiennicy" potrafią dzielnie walczyć na boisku.

Efektowna akcja rzeszowskiego kolektywu zakończona potężnym atakiem Szerszenia z drugiej linii.

Van Garderen, który zameldował się na boisku, ustrzelił stojącego w pierwszej strefie Jakuba Jarosza.

Srećko Lisinac chciał zaskoczyć sprytnym skrótem, ale umieścił tylko piłkę w siatce.

Lisinac strzelił zza linii 9. metra. Rzeszowianie ze sporymi problemami w przyjęciu.

Nerwowa wymiana po stronie włoskiego zespołu, jednak to właśnie Trentino wychodzi z tej akcji zwycięsko, po mocnym uderzeniu Vettoriego.

Zawodnik Trentino zaserwował prosto w siatkę.

Rzeszowianie rzucili się w szaleńczą pogoń za piłkę, po tym jak Perry podbił atak Lisinaca, jednak nie udało im się przedłużyć tej wymiany.

Vettori huknął z lewej strony jak z armaty, chcąc zaczepić o rzeszowski blok, jednak włoski atakujący posłał piłkę daleko na aut.

Pewny atak ze środka Srećko Lisinaca. Siatkarz nie pozostawił najmniejszych złudzeń rywalom.

Zepsuł serwis Candellaro.

Biało-czerwoni próbowali postawić potrójną ścianę, jednak Włosi przedarli się na drugą stronę.

Po tak dokładnym przyjęciu Grabennikova, ta akcja nie mogła inaczej się potoczyć. Z lewej strony pewnie zaatakował Kovacević.

Redwitz za plecy do Bartłomieja Lemańskiego, który sprawnie ominął włoski blok.

A jednak, piłka wylądowała poza boiskiem. Pierwszy punkt Trentino.

Rafał Buszek zagrywa i... aut. Czeka nas jednak challenge.

Cóż to był za blok! Takiego początku nikt się nie spodziewał, gdy na boisko wybiegła całkiem inna "szóstka".

Kolejne "oczko" na koncie gospodarzy! Asem serwisowym zaskoczył Rafał Buszek!

Szkoleniowiec Asseco Resovii postanowił zaskoczyć Włochów i wprowadzić na boisko całkiem odmienioną szóstkę! Pasy od początku dały o sobie znać, a z lewej strony zapunktował Szerszeń.