MVP: Malwina Smarzek z Chemika Police.
Zablokowana Ewa Bimkiewicz i policzanki wygrywają mecz 3:0!
Piłka meczowa dla policzanek!
Ewelina Ryznar zapunktowała ze środka.
Malwina Smarzek myli się w polu zagrywki.
Torunianki próbują jeszcze poderwać się do walki. Czy nie jest jednak zbyt późno?
Można zadać sobie pytanie dlaczego tak późno? Kolejny, już czwarty w krótkim czasie, efektywny atak Ewy Bimkiewicz.
Marina Paulava i Ewa Bimkiewicz to najjaśniejsze postaci Giacomini w tej partii.
Budowlane nie są w stanie przyjąć zagrywki Madelaynne Montano.
Zmiany po stronie Chemika. Po raz pierwszy w tym meczu na boisko weszła Madelaynne Montano. Kolejną okazję do gry otrzymała także Anna Werblińska.
Świetnie wejście Ewy Bimkiewicz, która w kilku akcjach zaprezentowała się lepiej w ataku niż wcześniej przez 2,5 seta Rebecca Pavan. Czas, pierwszy w tym meczu, dla Jakub Głuszaka.
Policzanki coraz pewniej w ataku. Potężny i skuteczny atak z obiegnięcia Agnieszki Bednarek-Kaszy.
Marina Paulava mimo podwójnego bloku rywalek zdobywa punkt dla miejscowych.
Trener Nicola Vettori wziął czas, ale niewiele to pomogło. Nadal na parkiecie zdecydowanie przeważają policzanki.
Izabela Bełcik punktuje w zagrywce, a w kolejnej akcji świetny atak w kontrze Agnieszki Bednarek-Kaszy.
Rebecca Pavan nadal nie ma pomysłu jak skończyć atak. Gra atakującej Giacomini pozostawia wiele do życzenia. Rozgrywające miejscowych nie mają przez to zbyt wielu opcji w ataku.
Skuteczna kiwka na rozegraniu Gabrieli Jasińskiej.
Ze środka zapunktowała Anna Lewandowska. Tymczasem w zespole gospodarzy doszło do roszady także na środku, gdzie Sylwię Wojcieską zastąpiła Ewelina Ryznar.
Skuteczna kiwka JelenyBlagojević. Tymczasem po stronie miejscowych za rozegranie odpowiada w trzecim secie Gabriela Jasińska.
Katarzyna Zaroślińska nie przebiła się przez blok torunianek.
Pierwszy punkt w tym secie zdobywają przyjezdne. W ich zespole za rozegranie nadal będzie odpowiedziała Izabela Bełcik, która w końcówce poprzedniej partii zmieniła Joannę Wołosz.
Oba zespoły wróciły już z szatni po dziesięciominutowej przerwie. Zakończyła się rozgrzewka i za chwilę wznawiamy spotkanie!
Zapraszamy do oddawania głosów w ankiecie.
W Dąbrowie Górniczej miejscowy Tauron MKS prowadzi 2:0 z Budowlanymi Łódź, aktualnymi liderkami tabeli. Jeśli Chemik wygra zatem w Toruniu za trzy punkty, to przeskoczy w tabeli łodzianki i zostanie liderem Orlen Ligi.
Rozgrywająca Chemika postawiła także kropkę nad i w tym secie po punktowej zagrywce! 2:0 dla Chemika Police. Przed nami dziesięciominutowa przerwa. Wracamy za kilka minut do Areny Toruń.
Piękna akcja z obu stron. Torunianki w jednej z akcji w obronie przebiły na drugą stronę siatki piłkę nogą. Miejscowe ostatecznie skapitulowały po kiwce Izabeli Bełcik.
Siatkarki miały w górze piłkę na 24 punkt, ale Malwina Smarzek nie zmieściła się w ataku po ciasnym skosie.
Policzanki bardzo ofiarnie w obronie (Mariola Zenik staranowała nawet niegroźnie dla siebie bandy reklamowe), ale ostatecznie punkt dla torunianek.
Patrycja Polak już nie tak skuteczna jak na początku seta. Przyjmująca wyblokowana i w kontrze zapunktowała Malwina Smarzek, która wróciła już na parkiet za Werblińską. Czas dla Vettoriego.
Dobry moment w grze Mariny Paulavej. Kolejny punt w ataku skrzydłowej Giacomini, a następnie Białorusinka pocelowała w przyjęciu samą Annę Werblińską.
Tym razem długa akcja na korzyść mistrzyń Polski. Efektywnie z prawego skrzydła zaatakowała Katarzyna Zaroślińska.
Punktuje w ataku Marina Paulava, ale wcześniej asem serwisowym popisała się Agnieszka Bednarek-Kasza.
Na boisku pojawia się Anna Werblińska za Malwinę Smarzek oraz Izabela Bełcik za Joannę Wołosz.
Tego zabrakło w ataku Pavan! Marina Paulava skuteczną kiwką ominęła wysoki blok policzanek.
Piłka po ataku Katarzyny Zaroślińskiej odbiła się od bloku torunianek, zatańczyła na siatce i spadła w aut. Punkt dla Chemika.
Podwójny blok Chemika skuteczny! Rebecca Pavan nie próbowała go ominąć, ale zaatakowała bardzo mocno chcąć go przełamać. Nic z tego.
Do czasu! Tym razem Agnieszka Bednarek-Kasza dokładnie przełożyła ręce na drugą stronę i zablokowała Patrycję Polak.
To jest set Patrycji Polak! Policzanki nie mają pomysłu jak zatrzymać przyjmującą na siatce.
Wyczyszczona siatka przez Martę Wójcik i w takiej sytuacji Patrycja Polak nie mogła pomylić się.
Marina Paulava nie przedarła się przez blok przyjezdnych.
Może teraz odblokuje się w tym meczu Rebecca Pavan? W końcu skuteczny atak Kanadyjki.
Przerwa pomogła. Wybita z rytmu Malwina Smarzek zaserwowała w aut.
Czwarty punkt z rzędu dla przyjezdnych. Ich serię próbuje przerwać Nicola Vettori prosząc o czas.
Kolejny as serwisowy Smarzek i na tablicy wyników mamy już remis.
Szybko tym samym odpowiedziała jednak Malwina Smarzek.
Patrycja Polak do skutecznej gry w ataku dołożyła teraz punktową zagrywkę.
Sporo przedłużonych akcji w drugiej partii oglądają na razie kibice. Tym razem skutecznie kiwnęła z drugiej linii Marina Paulava.
Na razie postawienie na Patrycja Polak w tej odsłonie to dobra decyzja trenera Vettoriego. Kolejny punktowy atak przyjmującej Giacomini.
Torunianki rozpoczęły partię od prowadzenia 3:0, ale ich serię efektywnym atakiem z obiegnięcia przerwała Katarzyna Gajgał-Anioł.
Patrycja Polak, która pozostała na parkiecie - zmieniając jeszcze w pierwszej partii Ilonę Gierak, rozpoczyna seta od udanego ataku.
Z sytuacyjnej piłki dość pewny punkt w ataku zdobyła Malwina Smarzek. 1:0 dla Chemika Police.
Policzanki, a konkretnie Jelena Blagojević, nie wykorzystały pierwszej piłki setowej.
W długich akcjach w tym meczu na razie lepiej spisują się miejscowe, które tym razem zdobyły punkt po skutecznej kiwce Sylwii Wojcieskiej.
Rebecca Pavan nie kończy ataku, ale w drugiej akcji nie po raz pierwszy w tym meczu skutecznie zbiła Marina Paulava.
Krótko trwała dobra dyspozycja torunianek w ataku. Kolejny nieskończony atak i w kontrze punktują mistrzynie Polski.
Punktuje ze środka Anna Lewandowska.
Wreszcie zapunktował toruński blok, a konkretniej Anna Lewandowska, która wyczuła intencje Joanny Wołosz.
Ze skrzydła zapunktowała Marina Paulava, ale w kolejne akcji piłkę w aut z zagrywki posłała zupełnie niewidoczna na razie w tym meczu Rebecca Pavan.
Długa akcja zakończona punktowym atakiem Ilony Gierak.
Policzanki ponownie mają osiem punktów więcej. Torunianki nadal zbyt mocno rozrzucane na siatce. Brakuje mocniejszej zagrywki ze strony miejscowych.
Mocny atak Katarzyny Zaroślińskiej, ale piłka nie zmieściła się w pomarańczowym polu rywalek.
Niedokładne dogranie piłki na środek do Sylwii Wojcieskiej, która na ugiętym łokciu zaatakowała daleko w aut. Rośnie przewaga policzanek i kolejna, już druga w tym secie, przerwa dla Nicoli Vettoriego.
Blok gości odczytał rozegranie Marty Wójcik, ale Marina Paulava skutecznie zaatakowała blok-aut.
Przyjęcie po stronie torunianek jest na razie niezłe, ale zupełnie nie przekłada się to na ich grę w ataku. Tym razem kontrę wykorzystała Jelena Blagojević.
Pierwszy punktowy atak w tym meczu Sylwii Wojcieskiej.
Przerwa pomogła. Po niej w ataku z obiegnięcia zapunktowała Anna Lewandowska.
Kolejny błąd na siatce miejscowych i o pierwszą przerwę w tym meczu poprosił Nicola Vettori.
To na razie jest mecz Smarzek. Do punktów w ataku przyjmująca dokłada teraz punkty w polu zagrywki.
Na razie toruński blok nie jest w stanie zatrzymać ataków skrzydłowych Chemika, zwłaszcza Malwiny Smarzek.
Prosty błąd w ataku torunianek i ponownie to policzanki na minimalnym prowadzeniu.
Dobry początek meczu Budowlanych. W kontrze z lewego skrzydła zapunktowała Ilona Gierak.
Pierwszy atak w meczu kończy Malwina Smarzek.
Rozpoczynamy pojedynek. Jako pierwsza serwuje Sylwia Wojcieska!
Wyjściowe składy obu drużyn:
Giacomini Budowlani Toruń: Paulava, Wójcik, Pavan, Lewandowska, Gierak, Wojcieska, Franchi (libero)
Chemik Police: Smarzek, Wołosz, Zaroślińska, Bednarek-Kasza, Blagojević, Gajgał-Anioł, Zenik (libero)
Zakończyła się już rozgrzewka obu zespołów. Za chwilę poznamy wyjściowe szóstki obu drużyn. Zanim jednak to nastąpi przeczytajmy co po ostatnim meczu Chemika, wygranym przez policzanki 3:1 z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała, miała do powiedzenia kapitan Aleksandra Jagieło.
5 minut do pierwszego gwizdka sędziego w Toruniu. Czas zatem zapytać państwa, kto wygra starcie pomiędzy Giacomini i Pałacem?
Czy torunianki mają jakiekolwiek realne podstawy, ku temu by myśleć o punktach meczowych w środowy wieczór? Światełkiem w tunelu dla miejscowych może być ostatni mecz w Muszynie, gdzie drużynie gospodarzy urwały seta, a co ważniejsze zagrały zdecydowanie lepiej w przyjęciu niż we wcześniejszych meczach.
Na parkiecie trwa jeszcze rozgrzewka obu zespołów. Być może w wyjściowym składzie miejscowych wybiegnie Sylwia Wojcieska, która w poprzedniej kolejce po raz pierwszy od czasu doznania w marcu 2015 roku naderwania więzadeł zagrała w pełnym wymiarze czasowym.
Z kolei torunianki po dwóch wygranych na inaugurację rozgrywek poniosły pięć porażek i z 6 oczkami na koncie zajmują 12. miejsce.
Zdecydowanymi faworytkami pojedynku są przyjezdne. W tabeli Chemik Police z bilansem 7-0 zajmuje drugie miejsce, ustępując Budowlanym Łódź tylko słabszym ratio setowym.
W spotkanie wprowadzi nas zapowiedź środowego wydarzenia w Toruniu.
Witamy państwa w środopowe popołudnie z Areny Toruń. O godzinie 18:00 rozpocznie się w tym obiekcie spotkanie 8. kolejki Orlen Ligi pomiędzy Giacomini Budowlanymi Toruń i Chemikiem Police.