Błąd serwisowy Krzysztofa Zapłackiego na miarę ćwierćfinału Ligi Mistrzów dla Halkbanku Ankara!

Seria piłek meczowych dla Halkbanku Ankara.

Niewiele już brakuje gospodarzom do pełni szczęścia i najlepszej ósemki Ligi Mistrzów. Bezsprzecznie liderem zespołu Slobodana Kovaca jest Nimir Abdel-Aziz.

Nimir Abdel-Aziz zaserwował drugiego asa z rzędu! Przerwa na żądanie coraz mocniej zrezygnowanego Adama Swaczyny.

Prowadzenie zespołu z województwa opolskiego atakiem Daniela Chitigoia po skosie. Siatkarze Halkbanku Ankara nie są maksymalnie zdeterminowani, a już na pewno nie są uporządkowani w ostatnim fragmencie spotkania.

Faluje wynik i nie tracą ducha do walki kędzierzynianie. Wyrównanie z powodu niecelnego uderzenia po prostej Earvina Ngapetha.

Niedługo nacieszyli się kontaktem z przeciwnikiem podopieczni Adama Swaczyny. Trudno będzie wybić z uderzenia niesionych nieuporządkowanym, ale gwarnym dopingiem zawodników Halkbanku Ankara.

Wyrównanie w wyniku ogromnego nieporozumienia spowodowanego przez Micaha Ma'a. Jeszcze próbują się budzić kędzierzynianie, którym na pewno potrzeba już trzech wygranych setów do awansu.

Gospodarze grają o zamknięcie pojedynku oraz całego dwumeczu. Dwupunktowa zaliczka podopiecznych Slobodana Kovaca na tym etapie partii. Ostatni cios zadał kędzierzynianom atakiem Nimir Abdel-Aziz.

Bardziej wyrównana walka na początku trzeciego seta. Na początku wcześniejszych partii albo odjeżdżali gospodarze, albo uciekali goście.

Rozpoczęła się walka w trzecim secie.

Jednostronna runda dla Halkbanku Ankara. Brakuje gospodarzom jeszcze jednej, wygranej partii do zwycięstwa i jednocześnie awansu do ćwierćfinału. Mieli komfort zmarnowania całej serii piłek setowych, a i tak postawili na swoim. Pozostało wierzyć w wielką metamorfozę zespołu Adama Swaczyny.

Seria piłek setowych.

Niewiele już brakuje gospodarzom do zakończenia jednostronnego seta. Przez moment kędzierzynianie jakby sposobili się jeszcze do pościgu, ale zostali utemperowani. Przy okazji kolejne, trwające w nieskończoność, wideo weryfikacje i w półtorej godziny uda się dograć dwie partie.

Kamera pokazała również cierpiącego z powodu urazu Bartosza Bednorza. Przyjmujący wicemistrza Polski ma problem z plecami i trudno przypuszczać, że przygotowuje się do powrotu na boisko.

Na boisku pojawili się kolejni zawodnicy z kwadratu rezerwowych. Generalnie bałagan, ponieważ sędziowie mieli problem z ustaleniem ustawienia. Nie jest to piękne widowisko.

Przerwa w grze jest spowodowana bolesnym uderzeniem piłki w kciuk Daniela Chitigoia.

Na razie kompletna dominacja Halkbanku Ankara w drugim secie. Coraz bliżej końca, więc trudno spodziewać się jeszcze zwrotu akcji. Ostatni punkt dla gospodarzy jest efektem autowego ataku Andreasa Takvama.

Swobodnie grają gospodarze, którym w drugim secie nic nie przeszkadza w punktowaniu. Druga przerwa na żądanie trenera Adama Swaczyny. Trudno będzie znaleźć remedium na problemy Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Efektowne zagranie Łukasza Kaczmarka z pierwszej piłki. Na boisku nie ma już aktualnie zmagającego się z problemami zdrowotnymi Bartosza Bednorza. Jego zmiennikiem jest Krzysztof Zapłacki.

Dużo nie wychodzi wicemistrzom Polski. Trzy minuty to jednak zdecydowanie za mało na odbudowanie się po skandalicznym niepowodzeniu w pierwszym secie.

Przerwa na żądanie trenera Adama Swaczyny.

John Gordon Perrin zaatakował z powodzeniem na zakończenie poprzedniego seta i pozostaje na boisku. Po jego ataku, a także po asie serwisowym Nimira Abdela-Aziza, Halkbank Ankara zdobył prowadzenie 4:1.

Pora na drugiego seta w Ankarze.

Halkbank Ankara przybliża się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Różne fazy miała ta partia, emocje zmieniały się kilkakrotnie przez 50 minut. Ostatecznie zagotowanym gospodarzom udało się odwrócić wynik. Porażka 30:32 wicemistrza Polski jest karygodna, biorąc pod uwagę zmarnowanie olbrzymiej zaliczki i serii piłek setowych.

Pęknie godzina tego bardzo dziwnego seta?

Gra na przewagi trwa.

Już ściskali się kędzierzynianie, ale wideo weryfikacja odebrała im punkt na 26:24. Już ponad 40 minut zamieszania i nadal nie wiadomo, kto wygra pierwszego seta.

Gonili całego seta i dogonili, broniąc trzy piłki setowe. Micah Ma'a, znany z polskich boisk, zaserwował asa.

Piłki setowe po ataku Dmytro Paszyckiego.

Earvin Ngapeth zgaszony, tak samo zresztą jak głośna publiczność w Ankarze. Wystarczył do tego blok kędzierzynian.

Awantura już w pierwszym secie. Tym razem nie trzeba było czekać na nią aż do tie-breaka. Posypały się żółte kartki, a Slobodan Kovac wbiegł na boisko. Intruz!

Wydawało się, że niepotrzebne pudło Bartosza Bednorza i ponownie gospodarze cieszyli się ze złapania kontaktu z wicemistrzem Polski. Wideo weryfikacja pomogła przyjmującemu z przeszłością w reprezentacji Polski.

Na przełamanie atakiem Łukasz Kaczmarek!

Punkt kontaktowy zdobyty potężnym atakiem Nimira Abdela-Aziza. Odbudowali się nagle siatkarze Halkbanku Ankara, a kędzierzynianie nie radzą sobie w odbiorze.

Trochę przekombinowali goście, co spowodowało zredukowanie ich zaliczki na 17:14. ZAKSA ma do porozmawiania ze swoim szkoleniowcem, stąd przerwa na jego żądanie.

I ponownie blokiem ZAKSA. Działa ten element.

Zmarnowana szansa w kontrataku Halkbanku Ankara, co nie jest specjalnie martwiące. Z kolei goście skutecznie - akcja z wykorzystaniem atakującego Łukasza Kaczmarka.

Kędzierzynianie mają za zadanie kontrolować wydarzenia na boisku po energicznym rozpoczęciu meczu. Jak dotąd wychodzi to całkiem dobrze, a siatkarze Halkbanku Ankara mają problem z opanowaniem nerwowości po ich stronie boiska.

Przerwa w grze była spowodowana problemem ze zdrowiem Łukasza Kaczmarka. Polak oberwał piłką w okolicę szyi. Potrzebował sporo czasu na dojście do siebie.

Problem w przyjęciu doprowadza do zmian w Halkbanku Ankara. Na boisku pojawił się z kwadratu rezerwowych John Gordon Perrin, ale zameldował się na nim autowym atakiem.

8:1, robi wrażenie.

Po asie serwisowym Łukasza Kaczmarka była już pierwsza przerwa na żądanie trenera Slobodana Kovaca. Mają o czym rozmawiać bezradni na początku rewanżu siatkarze Halkbanku Ankara.

Ziarno niepewności zasiane w stolicy Turcji. Po długiej i skutecznej wideo weryfikacji ZAKSA nie zamierzała się zatrzymać i zapunktowała kontratakiem z wykorzystaniem Bartosza Bednorza.

Jako pierwszy w pole serwisowe wszedł David Smith. Na początek meczu Łukasz Kaczmarek złapał przeciwnika blokiem, a po chwili Amerykanin dołożył asa serwisowego.

Pora na pierwszego seta!