W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Łukasz Kozub (Asseco Resovia Rzeszów)
26-letni rozgrywający podczas ligowego hitu przeciwko Projektowi Warszawa został wrzucony na głęboką wodę. Decyzją trenera to właśnie Łukasz Kozub przejął w tym meczu rolę pierwszego kreatora w drużynie "Dumy Podkarpacia" i poradził sobie z nią doskonale. Spokojnie prowadził całą grę swojego zespołu, starał się po równo dzielić piłki między swoich skrzydłowych, a dodatkowo aktywnie udzielał się w defensywie. Pod jego batutą siatkarze Asseco Resovii Rzeszów atakowali na skuteczności liczącej 49 procent, co pozwoliło na pokonanie ekipy ze stolicy.
Zobacz także: >Roszady pomogły. Udany rewanż Asseco Resovi Rzeszów
Atakujący: Stephen Boyer (Asseco Resovia Rzeszów)
Prawdziwą gwiazdą pojedynku między Asseco Resovią Rzeszów i Projektem Warszawa był reprezentant Francji Stephen Boyer. Atakujący "Pasów" pokazał, dlaczego należy do ścisłej ligowej czołówki na tej pozycji. Mistrz olimpijski w całym starciu zdobył 24 punkty i atakował z efektywnością wynosząca aż 41 procent. Należy wspomnieć, że Boyer przez cały mecz wykonał prawie 40 ataków, więc ten dorobek należało docenić. Do swojego wyniku dodał również 3 asy serwisowe.
ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie
Przyjmujący: Lukas Vasina (GKS Katowice)
GKS Katowice sensacyjnie triumfował w starciu przeciwko Treflowi Gdańsk, a jednym z autorów tej wygranej był niewątpliwe Lukas Vasina. Reprezentant Czech od początku meczu stanowił o sile swojego zespołu, niesamowicie wręcz prezentując się w ataku - w tym elemencie zdobył 22 punkty, nie popełnił ani jednego błędu, a z wyjątkiem 5. seta jego skuteczność i efektywność nie zeszła poniżej 50 procent. Do swojego dorobku dorzucił jeszcze jedno "oczko" w polu serwisowym i trzy w bloku. Był głównym celem gdańszczan na zagrywce (aż 36 przyjęć), lecz to nie sprawiło mu żadnego problemu, aby dogrywać piłkę na znakomitym poziomie (61 proc. pozytywnego i 28 proc. efektywnego przyjęcia).
Zobacz także: >Nie są chłopcami do bicia. Faworyt zaskoczony
Przyjmujący: Trevor Clevenot (Aluron CMC Warta Zawiercie)
Trapiony problemami zdrowotnymi Trevor Clevenot był bardzo ważnym ogniwem w spektakularnym meczu Aluronu CMC Warty Zawiercie z Indykpolem AZS Olsztyn. Kiedy boisko opuścił Bartosz Kwolek, Francuz przejął rolę drugiej opcji w ataku, stając solidnym filarem w zespole Michała Winiarskiego. Clevenot zdobył w całym meczu 17 punktów, atakując na poziomie 56 proc. skuteczności i 44 proc. efektywności.
Środkowy: Bartłomiej Lemański (PGE GiEK Skra Bełchatów)
Bełchatowski olbrzym może nie udzielał się za często w ofensywie swojego zespołu, jednak jak już otrzymywał on piłki do ataku, to spisywał się świetnie (75 proc. skuteczności i efektywności). W wygranym meczu przeciwko Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Bartłomiej Lemański był królem gry na siatce, notując w tym elemencie 4 punkty.
Środkowy: Mateusz Bieniek (Aluron CMC Warta Zawiercie)
Kapitan "Jurajskich Rycerzy" początkowo miał spore problemy, aby wdrożyć się w mecz przeciwko AZS-owi Olsztyn, lecz z seta na set Mateusz Bieniek pokazywał coraz większą klasę. Ostateczny dorobek reprezentanta Polski wyniósł 17 zdobytych punktów - 11 atakiem (19 wykonanych ataków) i 3 zagrywką oraz blokiem.
Libero: Jakub Popiwczak (Jastrzębski Węgiel)
Ostoja przyjęcia w zespole mistrza Polski przeciwko mocno serwującej ekipie Stali Nysa. Libero Jastrzębskiego Węgla przez cztery sety popełnił zaledwie jeden błąd w przyjęciu, które i tak było jego mocnym punktem (60 proc. pozytywnego i 20 proc. perfekcyjnego). Popiwczak wykonał również 12 obron, co uczyniło go najczęściej broniącym siatkarzem w zespole "Pomarańczowych".
Ławka rezerwowych: Grzegorz Łomacz (PGE GiEK Skra Bełchatów), Karol Butryn (Aluron CMC Warta Zawiercie), Damian Schulz (Bogdanka LUK Lublin), Moritz Karlitzek (Indykpol AZS Olsztyn), Paweł Halaba (Ślepsk Malow Suwałki), Norbert Huber (Jastrzębski Węgiel), Mateusz Poręba (PGE GiEK Skra Bełchatów), Mateusz Czunkiewicz (Ślepsk Malow Suwałki)