Z Apeldoorn Piotr Woźniak
Po dniu przerwy Polki wróciły do rywalizacji w Apeldoorn i zachowały status drużyny niepokonanej. Zarówno Malwina Smarzek-Godek, jak i Magdalena Stysiak przekroczyły w meczu z gospodyniami barierę 20 zdobytych punktów. - Myślę, że zagrałyśmy o wiele lepszy mecz, niż z reprezentacją Bułgarii. Zdecydowanie konsekwentniej. Wiedziałyśmy, że musimy dobrze zagrywać, by nawiązać walkę z Niderlandkami. Jestem dumna z naszego zespołu - przyznała solenizantka.
Marlena Kowalewska zapewniła, że Polki nie będą kalkulować, by zadecydować, z kim zmierzą się w półfinale. - Na pewno będziemy chciały wygrać spotkanie z Azerkami. Nie ma znaczenia z kim będziemy grać w półfinale - dodała rozgrywająca Grupy Azoty Chemika Police. - To najlepszy prezent jaki dziewczyny mogły mi sprawić. Prosiłam je o to przed meczem. Jestem przeszczęśliwa, że się udało - zakończyła rozgrywająca biało-czerwonych.
Przed Polkami ostatni mecz grupowy, w piątek o godzinie 20 zagrają one z reprezentacją Azerbejdżanu. To właśnie z tą kadrą biało-czerwone przed wylotem do Niderlandów zmierzyły się w dwóch zwycięskich spotkaniach sparingowych. Podopieczne Vasifa Talibova nie mają już szans na awans do półfinału turnieju w Apeldoorn.
Zobacz również:
Kwalifikacje olimpijskie. Niewielu na nie stawia, ale mogą zostać bohaterkami. Która z nich zostanie przyszłą olimpijką?
Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Gwiazda reprezentacji Belgii zagrywką rozbiła rywalki. "Czułam się silna"
ZOBACZ WIDEO Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Elitsa Vasileva: Wyjazd na igrzyska jest wystarczającą motywacją
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)