ME siatkarek. Portugalia - Belgia. Zwycięstwo mimo problemów. Belgijki z trzecią wygraną na koncie

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Belgii
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Belgii

W meczu grupy B na mistrzostwach Europy reprezentacja Belgii wygrała z zespołem z Portugalii 3:1. Mimo faktu, iż to Belgijki były faworytkami tego starcia, to Portugalki postawiły rywalkom znaczący opór.

Reprezentantki Belgii do meczu z zespołem z Portugalii przystąpiły po dość gładkiej porażce w spotkaniu z wicemistrzyniami świata, Włoszkami 0:3. Mimo tego, to właśnie podopieczne trenera Gerta Van de Broeka były zdecydowanymi faworytkami belgijsko-portugalskiej rywalizacji. Z tej roli ostatecznie się wywiązały, ale rywalki postawiły im znaczny opór.

Od pierwszego gwizdka to Belgijki narzucały swoje tempo gry, szybko wychodząc na prowadzenie 9:5. Dominowały zwłaszcza w ataku, prezentując różnorodną, rozłożoną na wszystkie ofensywne zawodniczki grę. Efektowne ataki ze środka prezentowały Dominika Sobolska i Marlies Janssens. Portugalki momentami pokazywały ciekawe akcje, ale takie należały w ich wykonaniu do nielicznych. Reprezentacja Belgii szybko wypracowała sobie wysoką przewagę (16:7), której nie oddała do końca seta. Ostatecznie wygrała pierwszą partię 25:13.

Czytaj także: ME siatkarek. Malwina Smarzek-Godek: W pierwszym secie Ukrainki zabrały nam trochę tlenu

Drużynie z Portugalii nie można odmówić ambicji i woli walki. W drugiej odsłonie spotkania nie pozwoliły już tak łatwo odskoczyć rywalkom na kilka punktów. W dodatku każdą wygraną akcję, czy to atakiem ze środka, czy skutecznym blokiem, kwitowały głośnym okrzykiem radości, co jeszcze bardziej je napędzało. Dzięki temu ta partia była ciekawsza i można było obserwować więcej wyrównanej gry (13:13). W szeregach belgijskiego zespołu nerwowo zaczęło się robić w drugiej fazie seta, kiedy to Portugalki wyszły na prowadzenie 20:17. Grały lepiej na zagrywce i twardo na siatce. Chociaż w samej końcówce Belgijki dogoniły rywala, to w grze na przewagi szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylił zespół portugalski, który wygrał 26:24, wyrównując w meczu 1:1.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Bayern Monachium docenił Lewandowskiego. "Piłkarze po trzydziestce nie otrzymują długoletnich umów"

Podobny przebieg miała trzecia odsłona meczu. Ekipa z Portugalii po wygranej partii uwierzyła w siebie i rozegrała się na dobre, przez co walka była wyrównana (15:15). Grała odważnie w ataku, stawiając rywalowi twarde warunki gry. Po skutecznych atakach Jodie Guilliams, która zmieniła na pozycji atakującej Kaję Grobelną, Belgijki wyszły jednak na prowadzenie 18:15. Końcówka należała już do Belgijek, które wygrały trzecią partię 25:20.

Reprezentacja Portugalii nie zraziła się porażką i czwartego seta rozpoczęła od mocnego uderzenia (4:0). Mimo tego, to Belgijki były skuteczniejsze w ataku od rywalek. Do tego dołożyły twardą grę na siatce oraz cierpliwą grę w obronie, co zaprocentowało nie tylko doprowadzeniem do remisu, ale i wypracowaniem solidnej przewagi (17:8). Drużyna portugalska nie była już w stanie dogonić przeciwnika. Ostatecznie czwarta odsłona rywalizacji zakończyła się niezwykle pewnym zwycięstwem reprezentacji Belgii, która wygrała 25:11 i cały mecz 3:1.

Jutro o godz. 17:30 zespół z Belgii zagra z Polkami. Drużyna z Portugalii w środę będzie miała dzień przerwy od meczowej rywalizacji. Do gry powróci w czwartek, kiedy to w ostatnim meczu fazy grupowej zmierzy się z Ukrainą (godz. 18).

Czytaj także: ME siatkarek. Polska - Ukraina. Magdalena Stysiak: Wiedziałyśmy, że to będzie ciężki mecz

Portugalia - Belgia 1:3 (13:25, 26:24, 20:25, 11:25)

Portugalia: Monteiro, Durao, Hurst, Rodrigues A., Kavalenka, Gomes, Resende (libero) oraz Duarte, Rodrigues V., Maio.

Belgia: Herbots, Van Gestel, Grobelna, Sobolska, Janssens, Van de Vyver, Ruysschaert (libero) oraz Stragier.

Źródło artykułu: