Obie zawodniczki dołączyły do Łódzkiego Klubu Sportowego w 2015 roku i pomagały w wywalczeniu awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Bryda trafiła wówczas z Budowlanych Toruń, zaś Osadchuk z Zawiszy Sulechów. Po sezonie 2016/2017, w którym ŁKS zajął szóste miejsce w Orlen Lidze, siatkarki te opuszczają drużynę.
- Bardzo dziękujemy obu zawodniczkom za zaangażowanie i walkę, jaką pokazały w tych dwóch przełomowych dla nas sezonach. Zarówno Kasia Bryda, jak i Katharina Osadchuk to dobre zawodniczki, wierzę więc, że jeszcze nie raz się spotkamy. Życzymy im wiele dobrego w dalszej karierze i trzymamy kciuki za ich rozwój i grę w kolejnych sezonach - powiedział prezes klubu, Hubert Hoffman.
Wcześniej z łódzką ekipą pożegnała się Agnieszka Wołoszyn, która postanowiła zakończyć sportową karierę. Istnieje jednak szansa, że była atakująca zespołu rozpocznie pracę jako trener w innym klubie.
Jak na razie ŁKS Commercecon Łódź pozyskał środkową Zuzannę Efimienko, a także brazylijską przyjmującą Regiane Bidias. Klub chciałby sprowadzić jeszcze po jednej siatkarce na te pozycje. Planowane jest także przedłużenie umowy z Katarzyną Sielicką. Ważne kontrakty mają Izabela Kowalińska, Ewa Kwiatkowska, Krystyna Strasz, Agata Oleksy, Izabella Szyjka oraz Julita Rafałko.
ZOBACZ WIDEO Żewłakow: żyjemy w erze Cristiano Ronaldo
Wiadomo również, że Ełkaesianki nie wystąpią w nadchodzącym sezonie w Pucharze CEV. Pojawiła się taka możliwość po tym, jak Impel Wrocław i Tauron MKS Dąbrowa Górnicza postanowiły zrezygnować z udziału w nim.
- Czeka nas ciężki ligowy sezon, chcielibyśmy również powalczyć w Pucharze Polski. Uznaliśmy, że dla nas jest jeszcze za wcześnie na grę w europejskich pucharach, tym bardziej, że nie wywalczyliśmy sobie tego na boisku - tłumaczy prezes Hoffman dodając, że być może niedługo przyjdzie czas również na walkę w europejskich pucharach.
Czy rezygnacja z gry w Pucharze CEV to dobra decyzja włodarzy ŁKS? 
