Na zakończenie fazy zasadniczej łodzianki pokonały u siebie Pałac Bydgoszcz 3:0. Było to pewne i zdecydowane zwycięstwo podopiecznych Błażeja Krzyształowicza, choć to spotkanie nie miało dla nich większego znaczenia w kontekście miejsca w tabeli.
- To był dla nas ważny mecz, żeby poczuć się pewniej przed starciem z Impelem - przekonywała Martyna Grajber - Niby to są mecze o nic, ale takie mecze trzeba wygrywać, bo nimi buduje się obraz całej drużyny. To właśnie w takich meczach trzeba pokazywać wyższość i narzucać swój styl - powiedziała przyjmująca łódzkiego zespołu.
Siatkarki z "betkami" na koszulkach od początku roku do połowy marca rozgrywały przynajmniej po dwa mecze w tygodniu. Dzięki temu po raz pierwszy od Świąt Bożego Narodzenia mogły nieco zwolnić obroty na treningach.
- Trenerzy starali się nam dać drugi oddech. Czuję to też po sobie. Myślę też, że to idzie w dobrym kierunku i ta forma przychodzi w odpowiednim momencie sezonu - przyznała przyjmująca Grot Budowlanych.
ZOBACZ WIDEO Chile wykonało zadanie - zobacz skrót meczu z Wenezuelą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Już we wtorek łodzianki czeka pierwszy mecz półfinałowy z Impelem Wrocław. Jak zapowiedziała Grajber, "samo miejsce w czwórce to nie jest jeszcze koniec walki" jej zespołu w bieżących rozgrywkach.
- Przed sezonem postawiliśmy sobie cele i myślę, że każdy ma świadomość, gdzie ta drużyna może zajść i gdzie może mierzyć. My tutaj jesteśmy po to, żeby bić się o najwyższe cele, czyli medale, a najlepiej złoty - dodała.
Pierwszy z dwóch bojów o finał Orlen Ligi zaplanowano na godzinę 20:30 we wtorek, 4 kwietnia.