Okazuje się, że szefowie Rosyjskiej Federacji Siatkówki umówili się z trenerem Władimirem Alekną, że poprowadzi zespół do zakończenia igrzysk olimpijskich w Brazylii. Była to jednak tylko umowa ustna. - Podaliśmy sobie ręce i trener po prostu wziął się do roboty - stwierdził Szewczenko.
Prezes federacji wyjawił również, że trenerzy i zawodnicy nie otrzymują żadnych pieniędzy z tytułu gry w drużynie narodowej. Premie i nagrody dostaliby jedynie w przypadku zajęcia miejsca na podium.
Reprezentacja Rosji mężczyzn skończyła turniej olimpijski w Rio na czwartym miejscu, siatkarki odpadły w ćwierćfinale po przegranym 0:3 meczu z Serbkami.
ZOBACZ WIDEO Samba radości Anny Trener-Wierciak (źródło TVP)
{"id":"","title":""}