Miedziowi zaprezentowali się korzystnie w pierwszym meczu turnieju Giganci Siatkówki w Szczecinie. Pokonali 14-krotnego mistrza Belgii Noliko Maaseik. Tym samym podbudowali się mentalnie po poprzednich, przegranych meczach. Grzegorz Łomacz cieszył się nie tylko z wyniku, ale również ze stylu, jaki zaprezentował Cuprum Lubin.
Łomacz reżyserował grę lubinian także w sobotę, a ich przeciwnikiem był Galatasaray Stambuł. Turcy podrażnieni porażką z PGE Skrą Bełchatów rozpoczęli aktywnie i uzyskali kilka punktów przewagi. Pary nie starczyło im do końca pierwszego seta. Marcin Możdżonek dał Cuprum sygnał do ataku. Przy zagrywce doświadczonego środkowego straty zostały odrobione, a następnie Miedziowi wygrali 25:23 zaciętą końcówkę.
Kibicom zaprezentowali się młodzi Romać i Täht, a następnie Gunia oraz Michalski. Zmiennicy powoli zastępowali podstawowych siatkarzy, którzy dotychczas rzadko opuszczali boisko. Przemeblowanej drużynie nie szło równie błyskotliwie. Następne, dwie partie padły łupem Galatasaray, który zaczął górować na siatce i wykorzystywać błędy rywala. Zrobiło się 1:2.
Czwarty set rozpoczął się od walki punkt za punkt. Wtedy w polu zagrywki zameldował się Romać i wypracował swoimi asami przewagę czterech oczek. Cuprum zeszło z nią na obie przerwy techniczne. Drużyna znad Bosforu nie zamierzała jednak przedłużać mecz o tie-break. Przy serwisie Libermana Agameza odrobiła stratę i ten sam siatkarz zwieńczył dzieło atakiem po bloku. Galata wygrała 25:23 i cały mecz 3:1.
Tym samym Cuprum Lubin opuściło Szczecin ze zwycięstwem i porażką na koncie. Za tydzień rozpocznie sezon PlusLigi.
Cuprum Lubin - Galatasaray Stambuł 1:3 (25:23, 23:25, 24:26, 23:25)
Cuprum: Łomacz, Włodarczyk, Możdżonek, Romać, Malinowski Taht, Rusek (libero) oraz Bohme, Gunia, Michalski.
Galatasaray: Akseker, Katić, Agamez, Aydin, Gok, Tervaportti, Cakir (libero).