Ostatnia kolejka przybliżyła lubinian do zajęcia piątego miejsca na koniec rundy zasadniczej. Cuprum pokonało przed własną publicznością BBTS, a zespół Transferu Bydgoszcz przegrał z Jastrzębskim Węglem, wskutek czego beniaminek przeskoczył bydgoszczan w ligowej klasyfikacji.
[ad=rectangle]
- Wielki szacunek dla naszego sztabu szkoleniowego i statystyka, ponieważ byliśmy dobrze przygotowani, zresztą jak do każdego meczu - mówił po wygranym spotkaniu z zespołem szkoleniowca Piotra Gruszki lubiński atakujący, Szymon Romać.
Drużyna Gheorghe Cretu zmierzy się jeszcze z MKS Banimexem Będzin oraz ekipą jastrzębian. Team Vitala Heynena ma przed sobą natomiast spotkania z ZAKSĄ oraz ekipą Cerradu Czarnych Radom. Poziom trudności znacząco się nie różni, zatem trudno osądzić której szóstce przypadnie lepsze miejsce. Walka o piątą lokatę będzie trwała bez wątpienia do samego końca.
W Lubinie nikt nie spodziewał się tak dobrego wyniku. Ustalono, że przedsezonowym celem beniaminka będzie wejście do najlepszej ósemki, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Chciałoby się powiedzieć, że beniaminka jedynie z nazwy, ponieważ skład Miedziowych sporo już w swoim premierowym sezonie w PlusLidze namieszał. Czy lubinianie myślą już o najważniejszej fazie rozgrywek?
- Tak naprawdę nie ma za wiele czasu, aby szczególnie się do tych play-offów przygotowywać. My jak do każdego meczu, podchodzimy do tego w pełni skoncentrowani i głodni zwycięstwa. Myślę więc tak, że nieważne, z którego miejsca wystąpimy w play-offach, nasza gra będzie wyglądała tak, jak przed chwilą powiedziałem - zakończył Szymon Romać.