Mistrzynie powrotów w akcji - relacja z meczu Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - KSZO Ostrowiec Św.

Ostrowiecki zespół jeszcze długo będzie zachodził w głowę, jakim cudem nie wywiózł z Dąbrowy Górniczej ani jednego punktu mimo przyzwoitej postawy w całym spotkaniu.

Poprzedni mecz, jaki rozegrały ostrowczanki w dąbrowskiej hali, zakończył się dla nich fatalnie. Mowa o spotkaniu 1/8 Pucharu Polski w sezonie 2013/14, w który Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza spokojnie i szybko pokonał wtedy jeszcze I-ligowy zespół KSZO w trzech setach. Poza tym podopieczne Dariusza Parkitnego zamierzały zrewanżować się zagłębiowskiej ekipie za porażkę w pierwszym starciu w fazie zasadniczej (1:3).

[ad=rectangle]
Z racji kontuzji Kaciaryny Zakrewskajej trener Juan Manuel Serramalera postanowił uzupełnić brak wśród przyjmujących, pozostawiając na pozycji libero jedynie Krystynę Strasz (Katarzyna Urban miała pojawiać się na parkiecie w roli przyjmującej). Poza tym za odbiór zagrywki miała w tym spotkani odpowiadać Tamara Kaliszuk, nominalna atakująca dąbrowskiego MKS-u. Początek spotkania to prezentacja popisowych akcji obu drużyn, czyli ataków Kamili Ganszczyk i Dominiki Sobolskiej, poza tym zmorą obu ekip były pomyłki w polu serwisowym. Nieznaczna przewaga przyjezdnych wynikała z bloków na Kaliszuk i bezpośrednich błędów MKS-u (6:8).

Siatkarki KSZO dzięki dobremu przyjęciu mogły pozwolić sobie na wiele w ataku, ale w powiększeniu przewagi przeszkodziły im autowe zbicia. Na parkiecie wyróżniały się atakujące, Katarzyna Brojek i Katarzyna Konieczna, ale kluczowe dla przebiegu seta okazały się akcje Kaliszuk i Giny Mancuso, odważnej atakującej po bloku (20:15). Amerykanka nie przyjęła później dwóch serwisów Marty Wójcik, co skłoniło trenera MKS-u do wzięcia czasu i uspokojenia gry. Mimo to w decydujących wymianach nie zabrakło nerwów, zwłaszcza po punkcie Barbary Bawoł i ataku Koniecznej w siatkę, ostatecznie seta zakończyła zbiciem "pod górkę" Kaliszuk.

Zespół z hutniczego miasta rozpoczął kolejną partię od prowadzenia po akcjach z krótkiej Ganszczyk, natomiast gospodynie starały się ustabilizować przyjęcie i liczyły na skuteczność skrzydłowych, co w przypadku Katarzyny Koniecznej przynosiło efekty. Atutem dąbrowianek nie była z pewnością organizacja gry w obronie i rozegranie, które nie pomagało w zdobywaniu punktów. Dużo spokojniejsze zawodniczki KSZO dzięki pewnemu blokowi i kąśliwej zagrywce miały szansę na przełamanie rywala, ostatecznie udało im się to po dwóch "ścianach" postawionych przez Sophie Godfrey (13:16).

Niedokładności po stronie Zagłębianek tylko pogarszały ich sytuację, a rozpędzone przyjezdne popisywały się coraz efektowniejszymi blokami, ale gdy wydawało się, że utrzymają świetną grę do końca seta, stało się coś niewytłumaczalnego. Przy stanie 23:17 ostrowiecka drużyna straciła impet i coraz bojaźliwiej spisywała się na parkiecie, a MKS powoli się odradzał. Kibice szaleli, gdy ich ulubienice doprowadziły do remisu po błędzie Marty Wójcik, a sensacji dopełnił blok Koniecznej na Bawoł (25:23)!

Od mocnego uderzenia rozpoczęły trzecią partię Brojek i Konieczna, niezwykle skuteczna na zagrywce. Nieco roztrzęsione po drugim secie siatkarki z Ostrowca odzyskały pewność po dwukrotnym zatrzymaniu Kaliszuk, ale przewagę na boisku miały Zagłębianki (8:5). Nie trwała ona długo: siatkarki trenera Parkitnego powoli wracały do swojej spodziewanej dyspozycji, a sygnałem do ataku były dwa asy serwisowe rozgrywającej Wójcik, po których spanikowane dąbrowianki pogubiły się w organizacji obrony i oddały rywalkom prowadzenie. Sytuacja zmieniła się równie szybko, jak po pierwszej przerwie technicznej: po nieudanych atakach Ralitsy Vasilevej, blokach Dziękiewicz i asie Koniecznej to MKS prowadził 20:17. Tym razem gospodynie mimo naporu rywala nie pozwoliły mu na odrobienie strat, a spotkanie zakończył atak blok-aut Mancuso.

Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - KSZO Ostrowiec SA 3:0 (25:22, 25:23, 25:22)

Tauron MKS: Cemberci, Konieczna, Dziękiewicz, Sobolska, Kaliszuk, Mancuso, Strasz (libero) oraz Urban, Łukaszewska, Piekarczyk

KSZO: Wójcik, Brojek, Ganszczyk, Godfrey, Bawoł, Kuligowska, Ścibisz (libero), Nowakowska (libero) oraz Vasileva, Stefańska, Grzelak

MVP: Katarzyna Konieczna (Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza)

Źródło artykułu: