Starcie przełamanych - zapowiedź meczu AZS Częstochowa - MKS Banimex Będzin

W meczu inaugurującym 21. kolejkę PlusLigi AZS Częstochowa podejmie MKS Banimex Będzin. Obie drużyny w swoich ostatnich spotkaniach pokonały wyżej notowanych rywali.

W tym artykule dowiesz się o:

Zarówno AZS Częstochowa, jak i MKS Banimex Będzin obecnego sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Drużyny te zajmują dwa ostatnie miejsca w tabeli PlusLigi, a wyniki przez nie osiągane dalekie są od oczekiwań kibiców. W poprzedniej kolejce oba zespoły były sprawcami sporych niespodzianek: będzinianie na swoim terenie pokonali ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, a częstochowianie na wyjeździe wygrali z Lotosem Treflem Gdańsk.
[ad=rectangle]

Wyniki z poprzedniej kolejki dodały pewności siebie obu drużynom. To nie koniec analogii pomiędzy drużynami, które w piątek w hali przy ulicy Żużlowej powalczą o kolejny triumf. Siatkarze obu drużyn od niedawna prowadzeni są przez nowych szkoleniowców. W częstochowskim zespole funkcję tę pełni Michał Bąkiewicz, który pod koniec grudnia zastąpił Marek Kardos. Z kolei ekipę z Będzina od niedawna prowadzi Roberto Santilli. Po grze obu ekip widać, że zmiany te były pozytywnym impulsem dla zawodników.

Siatkarze AZS-u Częstochowa w Gdańsku przerwali koszmarną passę jedenastu porażek z rzędu. Akademicy wyeliminowali błędy, które nękały ich od początku sezonu. - Ciężka praca, którą wykonujemy na treningach procentuje i musimy to w dalszym ciągu kontynuować. Już na pierwszy rzut oka widać, że nasza gra poprawiła się w wielu aspektach: ciężko wbić piłkę po naszej stronie siatki, szanujemy wysokie piłki, nie popełniamy głupich błędów - ocenił Michał Kaczyński.

Do starcia z sąsiadem w ligowej tabeli częstochowianie przystąpią mocno skoncentrowani. Wszak ostatni triumf we własnej hali odnieśli 12 listopada. - Nie chcę składać deklaracji, że na pewno to spotkanie wygramy, ale mogę zapewnić, że zostawimy dużo serca na boisku, tak jak miało to miejsce w Gdańsku. Walka o każdą piłkę - to jest nasze założenie na najbliższy pojedynek - przyznał atakujący Akademików.

AZS Częstochowa pozytywnie zapisał się w historii MKS-u Banimexu Będzin. Zagłębiacy właśnie z ekipą spod Jasnej Góry odnieśli swój pierwszy w historii triumf w PlusLidze. Po ostatnim zwycięstwie nad ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle morale będzinian wzrosło. - To wspaniałe uczucie. Szczerze powiedziawszy, już zapomnieliśmy jakie to uczucie, bo jednak tę serię porażek mieliśmy długą. Wreszcie zagraliśmy tak, jak należy, czyli walczyliśmy od początku, do końca mimo, że wiedzieliśmy, iż ZAKSA była faworytem. Nie poddawaliśmy się nawet na chwilę - stwierdził Maciej Pawliński.

Mecz w Częstochowie, mimo że będzie to starcie dwóch najsłabszych drużyn w PlusLidze, zapowiada się ciekawie. Obie drużyny mają sobie coś do udowodnienia, a w dodatku są podbudowane ostatnimi triumfami, na które musieli czekać tygodniami. Kto będzie górą pod Jasną Górą? Odpowiedź na to pytanie poznamy w sobotni wieczór.

AZS Częstochowa - MKS Banimex Będzin, 23.01 (piątek), godz. 18:00.

Źródło artykułu: