Udana pogoń gości za awansem - relacja z meczu BKS Aluprof Bielsko-Biała - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza

Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza odrobił straty w trzecim meczu ćwierćfinałowym z Aluprofem i awansował do półfinału OrlenLigi. Bielszczanki nie wykorzystały szansy na przedłużenie rywalizacji.

Siatkarki BKS Aluprof Bielsko-Biała zapowiadały, że mecz nr 3 w Bielsku-Białej będzie walką na noże, a zespół będzie chciał przedłużyć szanse na awans do półfinału OrlenLigi. Niedzielny mecz z Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza zapowiadał się zatem na zupełnie inne widowisko, niż dwa jednostronne starcia w Dąbrowie Górniczej.

Pierwszy set spotkania wskazywał już na to, iż będzie to długie i zacięte widowisko. Wynik oscylował wokół remisu do przerwy technicznej. Po asie serwisowym Rachael Adams dąbrowianki prowadziły 9:6. Bialskie siatkarki przegrywały później nawet czterema punktami, ale świetny fragment w wykonaniu Małgorzaty Lis sprawił, że znów mieliśmy remis (11:11). Jeszcze raz prowadzenie przechodziło na ręce gości, aby ponownie gospodynie doprowadziły do remisu (18:18). W ostatnim fragmencie seta przyjezdne wypracowały sobie przewagę i wygrały do 21, a duże znaczenie miał dobry blok w wykonaniu podopiecznych Nicoli Negro.

Druga odsłona na początku przypominała pierwszego seta. Wyrównana gra miała miejsce do przerwy technicznej, po której kilka błędów własnych przydarzyło się gościom. W efekcie BKS prowadził 14:9. Dąbrowianki zmniejszyły straty po asie Adams i punktowym ataku Katarzyny Zaroślińskiej do jednego "oczka" (17:16). Niestety znów gościom przydarzyły się błędy własne. Dwie kiwki zaliczyła Heike Beier, pokazała się także na środku siatki Lis i od stanu 20:17 punkty zdobywał już tylko BKS.

Nie inaczej niż w pierwszych dwóch setach było w trzeciej odsłonie. Znów trudno było którejś z drużyn odskoczyć na kilka punktów przewagi. Po błędach podwójnego odbicia rozgrywającej BKS-u Doroty Wilk goście prowadzili 13:11, a trener Mirosław Zawieracz natychmiast zrobił roszadę na rozegraniu. W kolejnym fragmencie znów wynik oscylował wokół remisu. Przy stanie 22:20 błąd popełniły bielszczanki a skuteczny atak wykonała Sassa. W decydującej akcji przy stanie 23:22 punkty zdobyła Helena Horka i bielszczanki nie dały już sobie wydrzeć zwycięstwa.

Wydarzenia po trzech setach wskazywały na to, iż Aluprof może ten mecz zakończyć zwycięstwem i przedłużyć sobie szanse na awans. Nic bardziej mylnego. W czwartej partii chimeryczne miejscowe pozwoliły rywalkom wypracować przewagę (5:10, 12:17). Brak koncentracji bielszczanek przy serwisie i dobry blok dąbrowianek przyczyniły się do ich sukcesu. Set zakończył się wysokim zwycięstwem gości do 15.

W decydującym tie-breaku z dobrej strony pokazała się Zaroślińska, a przy tym miejscowe coraz częściej popełniały błędy. Ostatecznie Aluprof przegrał piątą odsłonę wyraźnie do 8 i cały mecz 2:3. Dąbrowianki mogły cieszyć się ze zwycięstwa i awansu do półfinału mistrzostw Polski.

BKS Aluprof Bielsko-Biała - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza 2:3 (21:25, 25:17, 25:22, 15:25, 8:15)

BKS Aluprof: Wilk, Beier, Lis, Horka, Ciaszkiewicz-Lach, Nikić, Wojtowicz (libero) oraz Pelc, Łyszkiewicz, Szymańska, Trojan, Strózik.

Tauron Banimex MKS: Zaroślińska, Skowrońska, Dziękiewicz, Cemberci, Staniucha-Szczurek, Adams, Strasz (libero) oraz Sassa, Liniarska.

MVP: Ozge Cemberci

Sędziowie: Marek Heyducki (I), Andrzej Kileński (II)

Widzów: 1400

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 3:0 dla Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza

Źródło artykułu: