Siatkarki Chemika Police po słabym początku rozgrywek na zapleczu Orlen Ligi, wyjechały na mecz III rundy Pucharu Polski. Podopieczne Mariusza Wiktorowicza udział w rywalizacji rozpoczną od meczu w Sulechowie. Rywalem będzie zespół Zawiszy, dla którego to będzie ostatni sprawdzian przed pierwszym meczem w rozgrywkach drugoligowych. Opiekun policanek zapowiada, że jego podopieczne zamierzają włączyć się do walki o prestiżowe trofeum. - Puchar Polski rządzi się swoimi prawami, ale my jedziemy do Sulechowa po zwycięstwo. Zarząd klubu postawił nam jasne cele na ten sezon i mamy zamiar je w 100 proc. zrealizować. Aby tego dokonać każda z dziewczyn musi udowodnić swoją wyższość na parkiecie - przyznał Mariusz Wiktorowicz w wypowiedzi dla serwisu chemik-police.info.
Obie ekipy miały okazję zmierzyć się ze sobą na początku września podczas Towarzyskiego Turnieju o Puchar Prezydenta Szczecina. Wówczas góra był Chemik, który wygrał 3:1 (25:19, 25:19, 23:25, 25:21), jednak podopieczne Marka Mierzwińskiego wysoko zawiesiły poprzeczkę wyżej notowanym rywalkom. - Zawisza postawił nam trudne warunki do gry. Ale to cieszy, że zespoły mobilizują się w pojedynkach przeciwko Chemikowi i nie przegrywają tych spotkań w szatni. Ja się cieszę, że ambitnie z nami walczą i się nie poddają - powiedział po zakończeniu wspomnianego meczu szkoleniowiec zespołu z Polic.
