Michał Winiarski ma żal do sędziów

Michał Winiarski, siatkarz PGE Skry Bełchatów, ma żal do sędziów, że nie skorzystali, mimo że mieli takie prawo, z systemu challenge w decydującej akcji niedzielnego meczu o mistrzostwo Ligi Mistrzów.

- Przed turniejem powiedziano nam, że sędziowie jako jedyni mają prawdo do sprawdzenia w systemie challenge, czy piłka była po bloku - wyjaśnia Michał Winiarski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

- My siatkarze w takiej sytuacji nie możemy poprosić o challenge, ale arbiter przy ostatniej piłce meczu i seta może sprawdzić swoją decyzję. Czemu więc nie chciał się przekonać, czy piłka po moim ataku była po bloku? Chyba nie ma ważniejszego momentu, by zweryfikować swoją decyzję. To była decydująca akcja meczu o złoty medal Ligi Mistrzów. Czuję żal, ze sędziowie nie naprawili swojego błędu - dodał.

Zobacz decydującą akcję meczu --->>>

Źródło: Przegląd Sportowy

Komentarze (4)
avatar
stary kibic
19.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mogę tylko powtórzyć - błędów (czy niezamierzonych pomyłek) było więcej. Jeśli można mieć żal, to do siebie, że nie zostały wykorzystane te, które były na korzyść Skry i pomagały jej kończyć se Czytaj całość
rze
19.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co za nie dobrzy sędziowie skrzywdzili skrę bo się popłacze... :p, przegraliście wiec się z tym pogódźcie a nie szukajcie winnych.... 
avatar
muse
19.03.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Michaś, żal, to możecie mieć do samych siebie. W tym meczu nie byliście drużyną goniącą - mieliście Zenit na widelcu!!! 
avatar
memphis
19.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
powiem tak, wszędzie sędziowie sędziują pod daną drużynę w kraju, a tutaj mieli jeszcze możliwość sprawdzenia decydującej akcji, nie rozumiem ich postawy, co do systemu challenge to kompletna p Czytaj całość