LE: Białorusini zaskoczyli Turków, pewne zwycięstwa Greków i Słoweńców

Z bardzo dobrej strony pokazała się reprezentacja Słowenii, która odniosła dwa bardzo cenne zwycięstwa w Belgii. W obu spotkaniach najlepiej punktującym graczem wśród Słoweńców był Mitja Gasparini. - Jestem bardzo szczęśliwy z postawy swoich zawodników. Wprawdzie to dopiero pierwsze mecze ale dzięki tym spotkaniom uzyskaliśmy wiarę we własne umiejętności - powiedział trener gości Veselin Vukovic.

Pierwszy mecz pomiędzy Wielką Brytanią a Chorwacją dostarczył kibicom wiele emocji. Gospodarze przegrywali już 0:2, jednak to nie było dla nich przeszkodą i w ostateczności udało im się wygrać. W drugim meczu rozdrażnieni porażką Chorwaci nie dali jednak szans wyspiarzom i wygrali gładko 3:0, sprawiając swojemu trenerowi urodzinowy prezent. - Przed tym weekendem spodziewałem się że możemy przegrać jedno spotkanie a wygrać drugie, gdyż jesteśmy zupełnie nową drużyną. Na szczęście w rewanżu byliśmy bardziej skoncentrowani i silniejsi w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła - tak po spotkaniu wypowiadał się Radovan Melvic.

Wyniki grupy A:

Belgia - Słowenia 1:3 (22:25, 25:19, 18:25, 23:25)

Belgia - Słowenia 1:3 (19:25, 20:25, 25:20, 17:25)

Wielka Brytania - Chorwacja 3:2 (21:25, 21:25, 26:23, 25:18, 15:4)

Wielka Brytania - Chorwacja 0:3 (18:25, 21:25, 15:25)

Tabela grupy A 

Liderem grupy B po pierwszym weekendzie zostali Grecy którzy dwukrotnie pokonali na wyjeździe Austriaków 3:1. Goście zdają sobie sprawę, że teraz czekają ich znacznie trudniejsze pojedynki. - To było bardzo dobre doświadczenie dla młodszych zawodników. Koncentrujemy się już na pojedynkach z Hiszpanią i Holandią. Obie te drużyny są znacznie lepsze od Austrii jednak nie boimy się nikogo i chcemy wygrywać każdy mecz - powiedział kapitan reprezentacji Grecji Nikolaos Roumeliotis.

Z pewnością dużym zaskoczeniem jest zwycięstwo Hiszpanów nad Holendrami. Ubiegłoroczni finaliści potwierdzili tym samym, że są coraz lepsi i być może wkrótce będą zagrożeniem dla najlepszych drużyn z Europy. Trener Fernando Munoz nie był jednak w pełni zadowolony z postawy swoich zawodników. - Porażka była dla nas zimnym prysznicem i pobudką, kompletnie nie odzwierciedlała naszej gry i bardzo chcieliśmy się zrehabilitować. Musimy nadal ciężko pracować a to zwycięstwo jest małą nagrodą za tak ciężki początek.

Wyniki Grupy B:

Hiszpania - Holandia 0:3 (22:25, 22:25, 27:29)

Hiszpania - Holandia 3:0 (25:22, 25:21, 25:19)

Austria - Grecja 1:3 (15:25, 25:22, 23:25, 21:25)

Austria - Grecja 1:3 (25:19, 22:25, 22:25, 24:26)

Tabela grupy B 

Słowacy mają już zapewniony występ w Final Four i mogą spokojnie przygotowywać się do turnieju, który rozegrany zostanie w Koszycach. W pierwszym spotkaniu ulegli oni Rumunii 3:0 a w samej końcówce spotkania z bardzo dobrej strony pokazał się nowy zawodnik Asseco Resovii Adrian Gontariu. Następnego dnia Słowacy znacznie poprawili swoją grę i w dużej mierze dzięki dobrej postawie Lukasa Divisa zdołali odnieść zwycięstwo 3:1. - W pierwszym meczu byliśmy źle przygotowani technicznie i psychicznie, ale odrobiliśmy zadanie domowe. Graliśmy lepiej w przyjęciu, a jeżeli jesteś w stanie dobrze przyjąć piłkę wszystko staje się łatwiejsze - tak po zwycięskim meczu wypowiadał się trener Słowaków Emanuele Zanini.

Największym zaskoczeniem pierwszego weekendu Ligi Europejskiej było wyjazdowe zwycięstwo Białorusi nad Turcją, która na własnym terenie spisuje się bardzo dobrze, jednak to mniej doświadczeni goście okazali się lepsi. Ich radość nie trwała zbyt długo. Następnego dnia Turcy (podobnie jak Słowacy i Hiszpanie) zaprezentowali się o wiele lepiej i pomimo niezwykle zaciętego oporu gości udało im się wygrać.

Wyniki Grupy C:

Rumunia - Słowacja 3:0 (25:23, 25:20, 25:16)

Rumunia - Słowacja 1:3 (23:25, 25:18, 21:25, 23:25)

Turcja - Białoruś 1:3 (22:25, 25:12, 19:25, 19:25)

Turcja - Białoruś 3:0 (27:25, 28:26, 25:23)

Tabela grupy B