Po pierwszym meczu drużyn z Krasnodaru i Bergamo bliżej awansu do półfinału były Włoszki. "Foppa" wygrała przecież 3:0 i zdawała się być zdecydowanym faworytem rywalizacji z Dinamem. W rewanżowym starciu lepsze jednak okazały się Rosjanki. Zespołowi z Krasnodaru udało się zwyciężyć w drugim pojedynku 3:0 (26:24, 31:29, 25:18) i doprowadzić do tzw. złotego seta. W dodatkowej partii także górą były siatkarki Dinama, wygrały 15:13 i mogły się cieszyć z awansu do półfinału Pucharu CEV.
- Ja osobiście stawiałam na dziewczyny z Bergamo. Jednak niezależnie od tego z kim przyszłoby nam grać, i tak skazane jesteśmy na walkę, bo na tym etapie słabeuszy już nie ma - powiedziała na łamach portalu mks.dabrowa.pl rozgrywająca Tauronu MKS, Marta Haładyn.