Najlepsza szóstka 13. kolejki PlusLigi Kobiet według portalu SportoweFakty.pl

Wszystko zgodnie z planem? Nie w PlusLidze Kobiet. Po raz kolejny udało się sprawić co najmniej jedną niespodziankę. Jak zwykle miało to przełożenie na nasze wybory do najlepszej szóstki kolejki.

W tym artykule dowiesz się o:

Rozgrywająca: Izabela Bełcik (Atom Trefl Sopot)

Bardzo wysokie zwycięstwo w meczu z Gwardią z pewnością nie było zasługą wyłącznie Izabeli Bełcik, ale jej dobra postawa z pewnością ułatwiła zadanie atakującym. Dobrą ocenę Atomówce wystawia tylko 5 skutecznych bloków wrocławianek w całym spotkaniu.

Środkowe: Katarzyna Gajgał (Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna) oraz Dominika Kuczyńska (AZS Białystok)

Środkowa wicemistrzyń Polski pokazała formę z zeszłego sezonu, gdzie nie miała sobie równych w… Dąbrowie Górniczej. Jak się okazuje parkiet MKS nie zmienił się zbyt wiele, bo reprezentantka Polski zagrała kapitalne zawody, będąc katem byłej drużyny. Skuteczność 88 proc. w ataku i 18 punktów robią wrażenie.

Może przeciwko najsłabszej ekipie w tabeli, ale 19 zdobytych oczek w trzech setach również budzi uznanie. To bilans zdobyczy Dominiki Kuczyńskiej, która sama… zdobyła 80 proc. punktów blokiem dla swojej ekipy. Aż osiem razy powstrzymała ataki rumianek, do czego dołożyła 9 dobrych ataków i 2 asy serwisowe. Występ udany pod każdym względem.

Przyjmujące: Karolina Kosek (Organika Budowlani Łódź) oraz Joanna Frąckowiak (Aluprof Bielsko-Biała)

Jak trwoga to… do Karoliny Kosek. Po raz kolejny przyjmująca łódzkiej ekipy nie zawiodła w trudnym momencie. W starciu, gdzie Organika wcale nie była faworytem, znakomita postawa kadrowiczki Jerzego Matlaka okazała się decydująca dla losów spotkania z Aluprofem. Poza skutecznym atakiem (22 punkty) podpora w odbiorze serwisów mistrzyń Polski.

Na wyróżnienie zasłużyła również grająca po drugiej stronie siatki Joanna Frąckowiak. Wyróżniała się tymi samymi elementami, co Kosek, jednak na swoim koncie zgromadziła pięć oczek mniej. Godnie zastąpiła nieobecną Annę Werblińską, która na parkiecie pojawiała się tylko sporadycznie.

Atakująca: Olga Fatiejewa (Atom Trefl Sopot)

W tym tygodniu najtrudniej było nam wybrać siatkarkę, którą można ustawić po przekątnej z rozgrywającą. Pojawiło się wiele nazwisk: Kaczor, Kwiatkowska, Bamber, Zaroślińska i Fatiejewa. Skłoniliśmy się ku tej ostatniej. Argumentacja: dobra skuteczność w ataku - blisko 70 procent. Skończyła to co miała. Inne zawodniczki miały zdecydowanie więcej czasu i prób do popisów. Zdobyły więcej oczek, ale tym razem nie był to najważniejszy czynnik.

Libero: Mariola Zenik (Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna)

Bez jej gry w obronie nie byłoby zwycięstwa muszynianek nad dąbrowiankami. Broniła bardzo ważne piłki, które na kontrach wykorzystywały jej koleżanki. W końcu mecz na poziomie, jaki oczekuje się od najlepszej libero w Polsce.

Źródło artykułu: