Podopieczni Stefana Chrtianskiego chcieli jak najlepiej zaprezentować się przed własną publicznością, gdzie tydzień temu pokonali Panathinaikos Ateny 3:1. Jednak w pojedynku z Dynamo Moskwa nie udało się powtórzyć tego wyniku.
Moskwiczanie od początku grali bardzo spokojnie, przez co gospodarze popełniali niewymuszone błędy. Najwięcej emocji przyniosła druga partia, gdzie obydwie drużyny walczyły punkt za punkt, a o końcowym wyniku zadecydowała gra na przewagi, z której obronną ręką wyszli podopieczni Jurija Czerednika. W trzeciej odsłonie nastąpiła powtórka z pierwszej, dzięki czemu mecz zakończył się po 67 minutach.
Różnica między obydwiema drużynami w poszczególnych elementach nie była duża, najbardziej widoczna okazała się w ataku, gdzie zawodnicy Dynama byli lepsi o 14%. Ponadto siłę ataku rozłożyli na kilku zawodników, wśród których wyróżniali się Peter Weresz oraz Dante. Po stronie Hypo Tirolu najlepiej spisywali się Paulo Victor Costa da Silva, a także Stefan Chrtiansky junior. To jednak nie zdało egzaminu, gdyż pozostali gracze gospodarzy spisywali się słabo, a w osiągnięciu lepszego wyniku nie pomogły nawet zmiany dokonane przez szkoleniowca.
Spotkania w ramach czwartej kolejki zmagań Ligi Mistrzów zostaną rozegrane 14 grudnia. Dynamo Moskwa podejmować będzie Hypo Tirol Innsbruck, a z wizytą w Atenach pojawi się Knack Randstad Roeselare.
Hypo Tirol Innsbruck - Dynamo Moskwa 0:3 (18:25, 24:26, 18:25)
Hypo Tirol: Čebron, Carletti, Chrtiansky, Gavan, Costa da Silva, Kankaanpää, Laure (libero) oraz Končal, Mozer, Svoboda, Joščak
Dynamo: Grankin, Kazakow, Jakowlew, Weresz, Dante, Szestak, Bragin (libero) oraz Krugłow
Tabela grupy F
Lp. | Drużyna | Mecze | Punkty | Sety |
---|---|---|---|---|
1 | Dynamo | 3 | 8 | 9:3 |
2 | Knack | 3 | 5 | 7:7 |
3 | Hypo Tirol | 3 | 5 | 5:7 |
4 | Panathinaikos | 3 | 2 | 5:9 |