W środę AZS Częstochowa z Dawidem Murkiem w składzie pokonał Jastrzębski Węgiel 3:1. - Pokazaliśmy, że jesteśmy kolektywem, prawdziwą drużyną. Często w sytuacji gdy przegrywa się kilkoma punktami, opadają głowy i ciężko się podnieść. My pokazaliśmy, że potrafimy walczyć - to jest najważniejsze - komentował mecz przyjmujący.
W spotkaniu z niezłej, jak na nie tak dawną kontuzję, strony pokazał się właśnie Murek. - Są momenty, że myślę o tym co się wydarzyło, zastanawiam się co jeszcze może się zdarzyć. Ale jak tylko rozpoczyna się mecz i dochodzi odpowiednia dawka adrenaliny, od razu zapominam i skupiam się wyłącznie na kolejnej akcji - tłumaczył gracz.
Siatkarz jest jednym z dwóch najstarszych zawodników w składzie częstochowian, mimo tego zapewnia, że na sportową emeryturę nie planuje przechodzić zbyt szybko. - Z Krzyśkiem Gierczyńskim jesteśmy wprawdzie najstarszymi zawodnikami w drużynie, ale nie jest z nami jeszcze tak źle - jeszcze trochę pogramy w siatkówkę. Możemy młodszym kolegom trochę pomóc, przede wszystkim w kwestii boiskowego doświadczenia - uśmiecha się.