Siatkarka MKS-u, Marta Haładyn, rozpoczęła spotkanie przeciwko Asystelowi w pierwszej szóstce. Szybko jednak została zmieniona przez doświadczoną Magdalenę Śliwę (przy stanie 13:6 dla Włoszek). - Przez pierwsze dwa sety, nie do końca realizowałyśmy taktykę, głównie jeśli chodzi o zagrywkę. Nie serwowałyśmy tam gdzie było to ustalone. Miałyśmy omijać Tom Logan, kiedy była w drugiej linii, jednak część zagrywek właśnie szła na nią, one to dobrze przyjmowały i skutecznie atakowały. Później ta gra się trochę nie układała, ale dziewczyny podjęły walkę w trzecim, czwartym także piątym secie, więc bardzo nas to cieszy, a ta nasza taktyka zaczęła przynosić rezultaty - powiedziała Haładyn na łamach oficjalnej strony internetowej klubu.
- Jeśli chodzi o moją osobę to ja początek miałam nieudany i świetnie zastąpiła mnie Madzia, ale to jest naszym plusem, że mamy wyrównaną ławkę. Uważam, że dziewczyny nie mają już żadnych zahamowań, to jest sport i to są tylko ludzie, z każdym można wygrać i trzeba podjąć walkę - dodała.
Już za kilka dni Marta Haładyn wraz z trenerem Waldemarem Kawką, Katarzyną Gajgał i Eweliną Sieczką udadzą się do Warszawy na Mecz Gwiazd PlusLigi Kobiet. Czy wybór internautów był zaskoczeniem dla Haładyn? - Przyznam się szczerze, że o głosowaniu się dowiedziałam od mojej mamy, która bacznie śledzi wszystkie internetowe zapiski (śmiech). Odpowiadając na pytanie to jestem bardzo zaskoczona, jest to dla mnie miłe, bo w drużynie Wschodu jest mnóstwo dziewczyn na wystawie, które pretendowały do tego miejsca, m.in. też Madzia (Śliwa - przyp. red.). Nie ukrywam, że dla mnie jest to bardzo miłe wyróżnienie i nie spodziewałam się takiego wyboru. Cieszę się, że jedziemy tam razem z Sieką (Ewelina Sieczka - przyp. red.) oraz dziękuję też wszystkim, którzy oddali na mnie głos - zakończyła.