Siatkarze reprezentacji Polski spotkają się na zgrupowaniu 29 kwietnia. W Spale Biało-Czerwoni rozpoczną przygotowania do najważniejszego sezonu czterolecia. Po znakomitych ubiegłorocznych występach, zwycięstwie w Lidze Narodów oraz mistrzostwach Europy, apetyty kibiców zostały zaostrzone. Celem numer jeden w 2024 roku są oczywiście igrzyska olimpijskie. Polska na medal czeka siatkarzy od 1976 r. W Paryżu wicemistrzowie świata będą musieli mierzyć się ogromnymi oczekiwaniami kibiców oraz niezwykle mocnymi rywalami.
- Czekają nas najsilniej obsadzone igrzyska w historii, bo poza drużynami, które wywalczyły przepustki w jesiennych kwalifikacjach, stawkę uzupełnią najmocniejsze ekipy z rankingu FIVB. Będzie tylko jeden nieco słabszy rywal, czyli przedstawiciel Afryki. Pamiętajmy też, na czym polega dzisiejsza siatkówka. W ilu meczach zeszłego sezonu o końcowym wyniku decydowały pojedyncze akcje? Prawie w każdym. Poza tym każda drużyna ma jednego lub dwóch zawodników, mogących zrobić znaczną różnicę zagrywką. Dlatego będą decydować detale - powiedział Nikola Grbić w wywiadzie udzielonym dla "Przeglądu Sportowego".
W najbliższych miesiącach Serba czeka bardzo trudne zadanie. Doświadczony szkoleniowiec będzie musiał wybrać dwunastu zawodników, którzy znajdą się w kadrze na igrzyska olimpijskie w Paryżu oraz trzynastego, który pełnił będzie rolę rezerwowego. 50-latek nie ukrywa, że nie podjął jeszcze decyzji, w którym momencie podejmie decyzję.
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
- Cały czas zastanawiam się, jak znaleźć odpowiedni balans, by ogłosić decyzję we właściwym momencie. Z jednej strony nie chcę tego zrobić za wcześnie, by uniknąć sytuacji, w której jeden z graczy dozna kontuzji, a jego miejsce będzie później musiał zająć ktoś, kto nie będzie na to gotowy. Na pewno ryzykowne byłoby branie młodego zawodnika, który nie grał z nami w poprzednich sezonach, co tworzyłoby dla niego dodatkową presję. Co więcej, im dłużej zawodnicy walczą o miejsce w składzie, tym bardziej są skłonni przesuwać swoje limity. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że stres związany z oczekiwaniem, może wpłynąć na ewentualne kontuzje. Na pewno nie będę czekał do ostatniej chwili. Być może zrobię to po finałach Ligi Narodów, choć wiele zależy od występu i zdrowia zawodników - przyznał Serb.
Rozgrywki grupowe turnieju igrzysk olimpijskich mężczyzn rozpoczną się 27 lipca, a kobiet 28 lipca.
Pierwszy etap rywalizacji zakończy się 3 sierpnia u panów i 4 sierpnia u pań. Zmagania toczyć się będą naprzemiennie, co oznacza, że każdy z zespołów, po rozegraniu meczu grupowego będzie miał jeden dzień przerwy.
Najlepsza ósemka, jeśli chodzi o męskie zespoły, do zmagań powróci 5 sierpnia. Panie wznowią grę dzień później. Spotkania półfinałowe rozstrzygnięte zostaną w dniach 7-8 sierpnia (mężczyźni i kobiety).
Mecz o trzecie miejsce panowie zagrają 9 sierpnia o godz. 16:00, natomiast o złoto dzień później o godz. 13:00. Po tym spotkaniu zaplanowano starcie o brąz z udziałem kobiet (godz. 17.15). Finał żeński odbędzie się 11 sierpnia o godz. 13:00.
Czytaj także:
Nikola Grbić rozwiewa wątpliwości. Wskazał liderów reprezentacji Polski
Vital Heynen trenerem potęgi?
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)