Siatkarki znów mogą zachwycić. "Trener wniósł coś wyjątkowego"

Instagram / Photo by Mateusz Slodkowski/DeFodi Images via Getty Images / Na zdjęciu: Stefano Lavarini
Instagram / Photo by Mateusz Slodkowski/DeFodi Images via Getty Images / Na zdjęciu: Stefano Lavarini

- Od dawna nie oglądało się ich meczów z takimi wypiekami na twarzy - mówi w rozmowie z WP Ireneusz Mazur, oceniając polskie siatkarki. Już w środę podopieczne Stefano Lavariniego wracają do gry.

Reprezentacja Polski kobiet stale czyni postępy. Rok temu na mistrzostwach świata dotarła do ćwierćfinału. Obecnie prowadzi w Lidze Narodów, mając siedem zwycięstw i jedną porażkę. Polki pokonały m.in. Włochy, Serbię, czy też Chiny. Przegrały jedynie z Holandią. Uwagę może przykuwać nie tylko piękna gra kadry, ale również siła mentalna. W wielu trudnych momentach to nasze siatkarki zdobywały punkty, a nie rywalki.

- Gra naszej reprezentacji sprawia, że uśmiechamy się, z przyjemnością się patrzy na jej występy. Polki grają przyjemnie dla oka, a kiedyś z tym bywało różnie. One jednocześnie budują monolit, trenują różne rozwiązania i zarazem wygrywają wiele spotkań. To jest w tym wszystkim najlepsze. Od dawna nie oglądało się ich meczów z takimi wypiekami na twarzy - mówi nam Ireneusz Mazur, były selekcjoner reprezentacji Polski siatkarzy, ekspert Polsatu Sport.

Mazur nie ma wątpliwości, że zatrudnienie Stefano Lavariniego na stanowisko trenera było doskonałym pomysłem. Jednocześnie nie zamierza przekreślać pracy, którą z kadrą wykonał poprzedni szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #1. Zaskakujące wyznanie Adrianny Sułek. "Nie chciałam już trenować"

- Stefano Lavarini wniósł w tę kadrę coś wyjątkowego, pewną rzecz, która bardzo odpowiada zawodniczkom. Jego mentalność i sposób komunikacji z siatkarkami mogą zachwycać - podkreśla Mazur.

- Mało sympatii jest przy ocenie pracy Jacka Nawrockiego, ale ja cenię jego wkład w tę kadrę. Podczas jego kadencji też były spotkania, gdzie nasza gra była bardzo dobra. Na to, że poziom drużyny jest obecnie tak wysoki, miała też wpływ ciężka praca kilku innych szkoleniowców. Natomiast w sporcie mamy do czynienia z kilkoma fazami procesu dochodzenia do świetnej gry. I na pewnym etapie potrzeba tam za sterami osoby, która odpowiada siatkarkom pod wieloma względami. Do których zalicza się m.in. charakter, sposób komunikowania się, ale także oczywiście metody treningowe - ocenia.

Jeszcze rok temu to wydawało się nierealne, ale obecnie Polki mogą pokonać każdą najmocniejszą reprezentację. Wymowna jest także sytuacja w rankingu FIVB. Tam Biało-Czerwone zajmują już siódmą lokatę - najwyższą od 12 lat.

- Polki udowodniły, że są w stanie wygrać z każdym. Nasza kadra dojrzewa, buduje własny styl gry, twardy styl, który łączy dwumetrowe siatkarki z niższymi zawodniczkami, ze spokojnymi charakterami oraz dynamicznymi - analizuje nasz rozmówca.

Obecnie możemy cieszyć się z doskonałej gry Polek, ale to najbliższe miesiące będą prawdziwym egzaminem ich formy. Na horyzoncie mamy mistrzostwa Europy i kwalifikacje olimpijskie. Prawdopodobny jest także udział naszych siatkarek w turnieju finałowym Ligi Narodów. Czeka je zatem sporo spotkań o dużym ciężarze gatunkowym.

- Inaczej rozgrywa się Ligę Narodów, a inaczej wielkie turnieje, takie jak np. mistrzostwa Europy. Każda impreza ma swoją specyfikę. Dojrzałe reprezentacje radzą sobie z wszystkimi turniejami w stopniu bardzo dobrym. I to, czy do nich dołączyliśmy, okaże się najpewniej za kilka miesięcy, kiedy będziemy już po finałach Ligi Narodów, europejskim czempionacie i kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich. Wierzę, że Polki wejdą na ten szczebel - kończy Mazur.

W środę Polki rozpoczynają grę w kolejnym tygodniu Ligi Narodów. Ich rywalkami będą Amerykanki.

Dawid Franek, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
Irański gwiazdor zagra w Europie. "Niepowtarzalna okazja"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty