Początek spotkania należał do mistrzyń Polski, a w grze blok-aut brylowała Martyna Czyrniańska (8:14). Przy tak niekorzystnym wyniku trener Mateusz Biernat zdecydował się wprowadzić na boisko Martynę Łazowską, ale to nie rozegranie było piętą achillesową gospodyń. W ostatniej akcji premierowej odsłony Aleksandrę Kazałę zablokowała Wasilewska (17:25).
W kolejnej partii aż do stanu po 15 to miejscowe siatkarki dominowały. Wtedy jednak kapitalną obroną popisała się Maria Stenzel, a okazję na zapunktowanie w kontrze zmarnowała Monika Fedusio. Mistrzynie Polski dość długo grały na zaciągniętym hamulcu, ale as serwisowy i blok na Fedusio obróciły losy seta na korzyść Grupa Azoty Chemika Police (22:25).
Łodzianki w ataku mogły liczyć na Melis Durul, ale Turczynka sama nie była w stanie zdziałać zbyt wiele. Trener Biernat poprosił o przerwę przy wyniku 9:13, Policzanki obnażyły słabości Grot Budowlanych Łódź i pozostają jedną z trzech ekip bez porażki (17:25).
Grot Budowlani Łódź - Grupa Azoty Chemik Police 0:3 (17:25, 22:25, 17:25)
Grot: Polak, Lisiak, Durul, Łazowska, Kazała, Fedusio, Sobolska, Łysiak (libero) oraz Kąkol, Kędziora, Gawlak
Chemik: Korneluk, Czyrniańska, Brakocević-Canzian, Fabiola, Wasilewska, Stenzel, Łukasik (libero), Sikorska
MVP: Maria Stenzel (Grupa Azoty Chemik Police)
Zobacz również:
Z kadrowiczami Grbicia. Najlepsza szóstka 11. kolejki w PlusLidze
Cerrad Enea Czarni Radom bez trenera
ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to