W ramach Mistrzostw Świata 2014 zostaną rozegrane 103 spotkania, a pierwsze z nich będzie miało miejsce już w sobotę 30 sierpnia. We wszystkich miastach-gospodarzach turnieju trwają ostatnie prace przygotowawcze, mające na celu nie tylko zapewnienie wysokiego poziomu widowiska sportowego, ale również przyjęcie rzeszy kibiców.
[ad=rectangle]
- Sprzedaliśmy już ponad 500 tysięcy biletów i codziennie sprzedajemy kolejne - poinformował Mirosław Przedpełski. Do Polski na mundial przyjadą fani z różnych stron świata, w tym z... Kamerunu. - Spodziewamy się ponad 300 kibiców z Kamerunu. Najwięcej fanów przyjedzie z Finlandii, będą ich trzy tysiące. Otrzymujemy sygnały o coraz większych grupach kibiców z Niemiec, Belgii. Nie wiemy ilu przyjedzie fanów z Rosji, władze Gdańska zdecydowały, że bilet na mecz jest jednocześnie wizą na wjazd do Polski, co jest ważne dla Rosjan - wyjaśnił prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Bardzo dużo mówi się o ceremonii otwarcia oraz meczu inaugurującym całe rozgrywki, gdyż oba wydarzenia będą miały miejsce nie w hali, a na Stadionie Narodowym w Warszawie. - Największą ciekawostką będzie ceremonia otwarcia, która nie będzie podobna do tych z igrzysk olimpijskich czy piłkarskiego mundialu. Ale mam nadzieję, że spodoba się ona kibicom. Ta ceremonia będzie krokiem wprzód dla całej dyscypliny i zarazem symbolem, że siatkówka wchodzi na wyższy pułap - powiedział Przedpełski.
O utrzymanie wysokiej pozycji siatkówki na świecie troszczy się również Aleksandar Boricić, wiceprezydent FIVB i jednocześnie przewodniczący Komitetu Organizacyjnego MŚ 2014. - Mam nadzieję, że po zakończeniu tegorocznych czempionatów mężczyzn i kobiet, piłka siatkowa utrzyma swoją wysoką pozycję wśród światowych dyscyplin. W perspektywie mamy ważne wydarzenia, jak Igrzyska Olimpijskie w Rio, a także mistrzostwa świata w Japonii i Brazylii. Jestem przekonany, że siatkówka stanie się jedną z wiodących dyscyplin na świecie - przyznał.