Robert Kubica: Rajdy to nadal moja pasja

W swoim drugim pełnym sezonie w WRC, była gwiazda F1 nie ma szczęścia. Robert Kubica rozbił auto w pięciu z dziewięciu rund. Wycofał się także ze startu w Rajdzie Argentyny, aby lepiej przygotować swój zespół. W ostatnim występie w Niemczech, jeszcze przed startem pierwszego OS doszło do awarii silnika, a drugiego dnia Kubica urwał koło. Mimo licznych niepowodzeń krakowianin zapewnia, że angażuje się w sport, który zawsze był bliski jego sercu.
[ad=rectangle]
- Kiedy uprawiasz sport i wkładasz w niego dużo energii oraz pasji, to staje się częścią twojego życia. A życie nie zawsze jest łatwe, komfortowe czy relaksujące - powiedział Robert Kubica dla wrc.com. - Jeśli nie miałbym pasji do rajdów, nie byłoby mnie nie tutaj. Mogłem wybrać o wiele łatwiejszą i bardziej opłacalną drogą do wykorzystania moich umiejętności. Jestem kierowcą, choć bardziej wyścigowym niż rajdowym i wiem, że mam kilka rzeczy do poprawienia - dodał.

Zdaniem polskiego kierowcy, największym problemem jest brak doświadczenie jego oraz zespołu RK World Rally Team. - Ciężko jest walczyć z fabrycznymi ekipami i doświadczonymi kierowcami. Mam zespół ludzi, którzy są pasjonatami, ale razem mamy za małe doświadczenie - powiedział.

- Potrzeba czasu. Może pewnego dnia stanę bardziej kierowcą rajdowym niż wyścigowym... - zakończył Robert Kubica.

Polak jak na razie nie zdecydował jeszcze o swoich planach na kolejny sezon. Według wcześniejszych wypowiedzi, decyzja miała zapaść do końca sierpnia. Wiadomo jedynie, że Robert Kubica nie pojedzie w Rajdzie Australii, aby skupić się na testowaniu przed Rajdem Korsyki w październiku.