Pjongczang 2018. Fantastyczny wynik Nao Kodairy. Niezły występ polskiej sprinterki

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Robert Cianflone / Na zdjęciu: Nao Kodaira
Getty Images / Robert Cianflone / Na zdjęciu: Nao Kodaira
zdjęcie autora artykułu

Panczenistka Kaja Ziomek 25. sprinterką igrzysk na 500 m. Wygrała - z rekordem olimpijskim - Japonka Nao Kodaira. Trzeciego złota z rzędu nie zdobyła Koreanka Lee Sang-Hwa.

Japonka była główną faworytką do triumfu, wygrała przecież pięć razy w Pucharze Świata. Dominatorka spełniła oczekiwania w Pjongczangu. Znacznie, bo o ponad 0,3 s, poprawiła rekord olimpijski należący do Lee Sang-hwa, dwukrotnej mistrzyni olimpijskiego i najszybszej zawodniczki w historii. Tylko Koreanka mogła wyprzedzić Nao Kodairę.

Ku zadowoleniu widzów, Lee Sang-hwa zaczęła bardzo szybko, ale osłabła w drugiej części dystansu i o włos sięgnęła po srebro. Trzecia Czeszka Karolina Erbanova przegrała drugą lokatę tylko o 0,01 s. Zresztą panczenistka zza naszej południowej granicy to największe zaskoczenie biegu. Do tej pory Czesi kibicowali głównie specjalistce od długich dystansów, Martinie Sablikovej.

Nieźle spisała się Polka, Kaja Ziomek. W swoim debiucie olimpijskim osiągnęła drugi wynik w karierze i zajęła 25. miejsce w gronie 31 zawodniczek.

Na torze odbyły się też eliminacje biegu drużynowego panów. Do półfinału awansowali Koreańczycy (najlepszy czas), Holendrzy, Norwegowie i Nowozelandczycy. Walka o medale 21 lutego. Polaków zabrakło w stawce.

500 metrów kobiet:

MiejsceZawodniczkaKrajCzas / strata
1.Nao KodairaJaponia36.94
2.Lee Sang-HwaKorea Płd.+0.39
3.Karolina ErbanovaCzechy+0.40
25.Kaja ZiomekPolska+2.32

ZOBACZ WIDEO Bronisław Stoch: O konkurs drużynowy już się nie boję. Mamy wspaniałą drużynę

Źródło artykułu: