Od początku spotkania zawodnicy z Malborka, którzy ostatnio przegrali z SMS-em ZPRP Gdańsk pokazali wysoką formę. Już w 6. minucie po trafieniu Michała Gryza prowadzili 4:1. Chwilę później bardzo dobry okres gry zaliczyli jednak zawodnicy Marcina Markuszewskiego, którzy w końcu wyszli nawet na prowadzenie.
Sygnał do ataków dał Maciej Marszałek. Później skutecznością popisywał się Bogdan Oliferchuk, a po rzucie Kamila Ringwelskiego, w 23. minucie na tablicy wyników widniał już rezultat 8:7 dla Spójni, która po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszła na prowadzenie. Do końca pierwszej połowy spotkanie było wyrównane, a jej wynik - 11:10 ustalił Paweł Pedryc.
Drugą połowę, podobnie jak pierwszą, ponownie bardzo dobrze zaczęli zawodnicy Polskiego Cukru Pomezanii Malbork. Bardzo szybko zaczęli budować swoją przewagę, a gdy trafił Marek Boneczko, w 37. minucie było już 15:12 dla przyjezdnych.
Przewaga ekipy Igora Stankiewicza nie malała, a wręcz przeciwnie - rosła. W 43. minucie było już 20:14 dla zespołu z Malborka. Spójnię było stać jeszcze na odrobienie części strat, ale goście ze wschodniej części województwa pomorskiego nie dali wyrwać sobie punktów. Jeszcze w 58. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Łukasz Cieślak, prowadzili różnicą pięciu bramek. Gdynianie w samej końcówce zmniejszyli jeszcze stratę, ale ostatecznie różnicą dwóch punktów wygrała Polski Cukier Pomezania.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Zaskoczyliśmy tym przeciwnika
Spójnia Gdynia - Polski Cukier Pomezania Malbork 25:27 (11:10)
Spójnia: Głębocki, Michalczuk - Brukwicki 7, Oliferchuk 4, Rychlewski 3, Matuszak 3, Ringwelski 2, Marszałek 2, Pedryc 2, Cichocki 1, Lisiewicz 1 oraz Ćwikliński.
Karne: 3/5.
Kary: 10 min. (Oliferchuk 4 min., Ćwikliński, Brukwicki, Matuszak - po 2 min.).
Polski Cukier Pomezania: Kądziela, Kochański, Sibiga - Gryz 7, Boneczko 7, Nowaliński 3, Cieślak 3, Bruy 2, Dukszto 2, Spychalski 1, Maluchnik 1, Dawidowski 1 oraz Michałów, Baraniak.
Karne: 1/2.
Kary: 14 min. (Michałów 6 min. - cz.k., Maluchnik 4 min., Boneczko, Bruy - po 2 min.).
Sędziowie: Kamrowski, Godzina.