Puchar Polski mężczyzn: Vive Tauron rozgromił Gwardię Opole

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

W pierwszym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski Vive Tauron Kielce rozgromił Gwardię Opole. Żółto-biało-niebiescy mają przed rewanżem ponad dwadzieścia bramek zaliczki.

Kielczanie przystąpili do meczu bez Mariusza Jurkiewicza, Grzegora Tkaczyka i Urosa Zormana, na boisku pojawili się za to Karol Bielecki i Denis Buntić, którzy ostatnio zmagali się z drobnymi problemami zdrowotnymi.

Mistrzowie Polski dominowali od początku spotkania. Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce już w pierwszych minutach zbudowali wysoką przewagę, którą z biegiem meczu jeszcze powiększali. W 12. minucie prowadzili 7:2, a o czas dla swojej drużyny poprosił trener Rafał Kuptel. Jego uwagi nie przyniosły spodziewanego skutku, bo gospodarze szybko dorzucili kolejnych kilka trafień, a opolanie nie potrafili przebić się przez defensywę żółto-biało-niebieskich.

W 23. minucie kielczanie prowadzili już 14:4 i chociaż zdarzały im się błędy, nie miały one dużego przełożenia na wynik. Większość bramek mistrzów Polski padła z szybkich akcji, a przede wszystkim kontrataków. Przez pierwszych trzydzieści minut zawodnicy Gwardii rzucili tylko sześć bramek.

W drugiej części meczu obraz gry się nie zmienił. Kielczanie kontynuowali swój festiwal rzutów, ale trochę spadła ich skuteczność w obronie. To była dobra wiadomość dla gości, którzy dzięki temu poprawili swoją skuteczność w ataku. W końcówce kielczanie popełniali sporo błędów, ale w żaden sposób nie mogło to już zmienić wyniku. Ostatecznie mistrzowie Polski wygrali 41:17.

Vive Tauron Kielce - Gwardia Opole 41:17 (20:6)

Vive Tauron: Szmal, Sego - Jurecki, Reichmann 5, Chrapkowski 4, Kus, Aguinagalde 3, Bielecki 3, Jachlewski 4, Strlek 6, Lijewski 4, Buntić 2, Paczkowski, Cupić 10.

Gwardia: Malcher, Zembrzycki, Zając - Siwek, Swat 2, Knop 2, Rumniak 2, Łangowski, Zeljić 1, Stańko 1, Mokrzki 4, Jankowski 2, Trojanowski, Prokop 3.

Sędziowali:  Sebastian Pelc, Jakub Pretzlaf (Rzeszów).

Zobacz wideo: Skrót meczu Szwajcaria - Bośnia i Hercegowina (0:2). Zobacz przepiękną bramkę Pjanica

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (44)
avatar
RNL
31.03.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Czytajac te dyskusje o LZ, dochodze do wniosku, ze dla niektorych LZ to lekarstwo na chroniczne braki funduszy, nieprofesjonalne zarzadzanie klubami, brak sponsorow, pustki na halach i przede w Czytaj całość
avatar
EQ Iskra
31.03.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Z SEHA jest jeden kluczowy problem. Sponsor tytularny ligi nie może się zgodnie z naszym krajowym prawem reklamować w Polsce. Gdyby było inaczej oba nasze eksportowe teamy już by tam grały od d Czytaj całość
avatar
Czarcik
31.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A co do meczu - fajny ładny dla oka, czasami trochę śmieszny - te gubione piłki, czy kontry w dwie strony bronione przez bramkarzy - chodzi o całokształt sytuacji, a nie o indywidualne zgrania. Czytaj całość
avatar
Wiślak
31.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i to ma być drużyna zajmująca 9 miejsce w lidze i aspirująca do ligi zawodowej? 17 bramek przez 60 minut ? serio ? 
avatar
pawo24
30.03.2016
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
LZ moim zdaniem nic w tym przypadku nie zmieni.Jedynym klubem który może w jakiś tam sposób próbować walczyć z OWP i VTK sa Azoty Puławy i to w przeciągu kilku lat.Reszta jest tylko kwiatkiem d Czytaj całość