Kielczanie przystąpili do meczu bez Mariusza Jurkiewicza, Grzegora Tkaczyka i Urosa Zormana, na boisku pojawili się za to Karol Bielecki i Denis Buntić, którzy ostatnio zmagali się z drobnymi problemami zdrowotnymi.
Mistrzowie Polski dominowali od początku spotkania. Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce już w pierwszych minutach zbudowali wysoką przewagę, którą z biegiem meczu jeszcze powiększali. W 12. minucie prowadzili 7:2, a o czas dla swojej drużyny poprosił trener Rafał Kuptel. Jego uwagi nie przyniosły spodziewanego skutku, bo gospodarze szybko dorzucili kolejnych kilka trafień, a opolanie nie potrafili przebić się przez defensywę żółto-biało-niebieskich.
W 23. minucie kielczanie prowadzili już 14:4 i chociaż zdarzały im się błędy, nie miały one dużego przełożenia na wynik. Większość bramek mistrzów Polski padła z szybkich akcji, a przede wszystkim kontrataków. Przez pierwszych trzydzieści minut zawodnicy Gwardii rzucili tylko sześć bramek.
W drugiej części meczu obraz gry się nie zmienił. Kielczanie kontynuowali swój festiwal rzutów, ale trochę spadła ich skuteczność w obronie. To była dobra wiadomość dla gości, którzy dzięki temu poprawili swoją skuteczność w ataku. W końcówce kielczanie popełniali sporo błędów, ale w żaden sposób nie mogło to już zmienić wyniku. Ostatecznie mistrzowie Polski wygrali 41:17.
Vive Tauron Kielce - Gwardia Opole 41:17 (20:6)
Vive Tauron: Szmal, Sego - Jurecki, Reichmann 5, Chrapkowski 4, Kus, Aguinagalde 3, Bielecki 3, Jachlewski 4, Strlek 6, Lijewski 4, Buntić 2, Paczkowski, Cupić 10.
Gwardia: Malcher, Zembrzycki, Zając - Siwek, Swat 2, Knop 2, Rumniak 2, Łangowski, Zeljić 1, Stańko 1, Mokrzki 4, Jankowski 2, Trojanowski, Prokop 3.
Sędziowali: Sebastian Pelc, Jakub Pretzlaf (Rzeszów).
Zobacz wideo: Skrót meczu Szwajcaria - Bośnia i Hercegowina (0:2). Zobacz przepiękną bramkę Pjanica
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.