Sytuacja w tabeli sobotnich rywali jest bardzo podobna. KPR Ruch Chorzów z ośmioma punktami zajmuje dziesiąte miejsce, a UKS PCM Kościerzyna, która wygrała jak dotąd trzy mecze ligowe jest jedenasta. Obie drużyny mają przewagę nad ostatnim KPR-em Jelenia Góra, jednak walczą między sobą o uniknięcie barażu z drugim zespołem I ligi.
Zarówno chorzowianki, jak i szczypiornistki z Kościerzyny na cztery kolejki przed końcem nie mają już szans na awans do play-offów. Sobotnie spotkanie będzie więc dla nich niezwykle ważne, gdyż będą walczyły o jak najlepszą pozycję startową przed play-outami.
W pierwszym starciu obu ekip, które miało miejsce pod koniec października w Kościerzynie, UKS PCM wygrał 27:23. Bohaterką dnia była Karolina Mokrzka, która rzuciła aż 11 bramek. Teraz zawodniczka ta wraca po kontuzji. W małym stopniu mogła już się pokazać przed tygodniem.
Wówczas UKS PCM mimo że prowadził przez niemal cały mecz, przegrał 28:29 z Piotrcovią. W dużo lepszych nastrojach są chorzowianki, które pokazały klasę zwyciężając aż 27:17 z Olimpią-Beskid Nowy Sącz. Siedem bramek dla ekipy z Górnego Śląska rzuciła Agnieszka Benducka.
Stawka sobotniego starcia jest wysoka. W przypadku zwycięstwa KPR-u Ruch gospodynie mocno odsuną od siebie widmo walki w barażu. Oba zespoły zmagają się z kontuzjami swoich zawodniczek. Podczas ostatniego meczu urazu doznała Magdalena Drażyk i jej występ w sobotę jest wątpliwy.
KPR Ruch Chorzów - UKS PCM Kościerzyna - 13.02 godz. 16:00