Przed meczem miała miejsce miła uroczystość. Królowa strzelczyń poprzedniego sezonu Agata Wypych otrzymała od zarządu Piotrcovii okolicznościową statuetkę. Kolejne minuty nie były jednak już tak miłe dla gospodyń. Olimpia-Beskid Nowy Sącz od początku zaczęła dyktować swoje warunki i w 15. minucie prowadziła 8:4. Skutecznie grała Katarina Dubajova, z której rzutami nie mogła poradzić sobieDaria Opelt. Młoda piotrkowska bramkarka z minuty na minutę zaczęła jednak grać coraz lepiej. Jak się okazało to ona oraz Stefka Agova zostały bohaterkami meczu. Do szatni z czterobramkowym prowadzeniem zeszła Olimpia-Beskid (17:13).
[ad=rectangle]
Druga połowa należała już do Piotrcovii. Gospodynie mozolnie zaczęły odrabiać straty. W 39. minucie po trafieniu Agovej było już tylko 19:21. Skutecznie grający duet Agova - Monika Kopertowska nie pozwolił przyjezdnym na ponowne zbudowanie przewagi. Po kolejnym golu bułgarskiej rozgrywającej Piotrcovia doprowadziła w 44. minucie do remisu 24:24. Olimpię-Beskid stać było na jeszcze jeden zryw. Na dziesięć minut przed końcem zespół Lucyny Zygmunt prowadził 29:26. Piotrcovia szybko jednak zniwelowała straty i po bramce Katarzyny Sobińskiej na tablicy świetlnej widniał kolejny remis - 30:30. Decydujący cios zadała przyjezdnym Sobińska. Ostatnią piłkę meczu odbiła Opelt i Piotrcovia mogła cieszyć się z wygranej. Wygranej szczęśliwej co podkreślił po spotkaniu trener Piotrcovii Sławomir Kamiński.
- W sporcie trzeba trochę tego szczęścia mieć. My weszliśmy w mecz źle, ale z minuty na minutę wyglądało to coraz lepiej. Dziewczyny zagrały bardzo dobrą końcówkę i w efekcie na rozpoczęcie sezonu mamy dwa bardzo ważne punkty. Jestem z tego powodu niezmiernie szczęśliwy - powiedział piotrkowski szkoleniowiec.
Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 31:30 (13:17)
Piotrcovia: Opelt, Kuśmierska - Rol 1, Sobińska 4, Kucharska 4, Kopertowska 7, Gomółka, Olek, Piecaba 5, Jałoszewska, Nowak 1, Agova 9/2.
Kary: 16 min. (Jałoszewska, Piecaba x2, Agova x2, Kopertowska x2, Kucharska).
Karne: 2/3.
Olimpia-Beskid: Sach, Szczurek - Płachta, Leśniak 1/1, Gadzina 3, Figiel 1, Szczecina 6, Basta 4, Rączka 3, Kaliciecka 2, Motak, Dubajova 8/4, Stokłosa, Masna 2.
Kary: 10 min. (Kaliciecka x2, Dubajova, Figiel x2).
Karne: 5/6.
Sędziowali: Igor Dębski, Artur Rodacki (Kielce).
Widzów: 300.