Robert Lewandowski z przytupem wszedł do Barcelony. Strzelił już dwa dublety, w szatni jest prawdziwym liderem, kibice go uwielbiają. To robi wrażenie. Mateusz Skwierawski i Piotr Koźmiński rozbierają początki "Lewego" w Katalonii na czynniki pierwsze. - Jest jak dziecko w nowym sklepie z zabawkami i czerpie z tego pełnymi garściami - stwierdził Koźmiński.
Wpisz przynajmniej 2 znaki